wPolityce.pl: Nasza redakcja dotarła do raportu, który wskazuje, że trasa, jaką ma jeździć polskie Pendolino, nie jest gotowa. Jej stan jest fatalny, a superszybkie pociągi mają ruszyć na tory już w połowie grudnia. Mamy do czynienia z kolejnym skandalem?
Jerzy Polaczek, poseł PiS, b. minister transportu: Wstępna lektura fragmentów raportu dotyczącego stanu przygotowań infrastruktury kolejowej do uruchomienia projektu Pendolino w grudniu 2014 roku, może być szokująca dla opinii publicznej. Dla mnie, jako posła, to jedynie dodatkowe potwierdzenie faktu, że przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, a także grupy PKP wprowadzali w błąd również parlament, mówiąc o realnym stanie dostosowania infrastruktury kolejowej i o procedurze dopuszczenia do eksploatacji taboru. W efekcie można postawić tezę, że ze względów bezpieczeństwa oraz opóźnień w inwestycjach na żadnym odcinku w relacji Gdynia-Warszawa-Kraków/Katowice pociąg nie rozwinie prędkości szybszej niż 160 km/h. To oznacza, że nie będziemy mieli żadnej wartości dodanej wobec oferty, jaką obecnie mają połączenia kolejowe, realizowane przez dotychczasowy tabor PKP Intercity.
Jak zatem z dzisiejszej perspektywy oceniać decyzje o zakupie Pendolino? Wiemy, że transakcja pochłonęła ogromne sumy, a my wciąż nie mamy pociągów na torach…
Na pewno w parlamencie będzie musiało dojść do prezentacji informacji ministra o tej sytuacji. Opozycja będzie się domagała jej udzielenia. PKP i resort powinni się odnieść do ustaleń ekspertów. Wiadomości, płynące z analizy, wskazują, że mamy sytuację bulwersującą. Przypuszczam jednak, że stan przygotowań już wiele się nie zmieni do połowy grudnia. Obecne doniesienia są złe dla osób podejmujących decyzje o zakupie Pendolino. W tej sprawie powinno również dojść do wyciągnięcia odpowiedzialności. Przecież od dawna uspokajano nas w tej sprawie. Pendolino było reklamowane i jest reklamowane. Od 2011 roku słyszymy, że ten pociąg, cały projekt jego wdrożenia, jest zupełnie inny niż jest w rzeczywistości.
Spodziewał się Pan, że to skończy się taką klapą? Raport opisywany przez nas raczej nie pozostawia wątpliwości?
Uczciwie powiem, że byłem nieco bardziej optymistyczny, jeśli chodzi o przebieg inwestycji, związanych z modernizacją taboru i linii. Jednak dziś choćby takie informacje, jak wyłączenie ponad 50-kilometrowego między Iławą a Malborkiem na kilkadziesiąt dni przed wjazdem taboru na trasy, nie pozostawia złudzeń. Tam właśnie rozpoczęły się prace dotyczące poprawek związanych z jednym z nasypów. To pewien symbol, pokazujący w jakim otoczeniu następuje i nastąpi inauguracja Pendolino na polskich torach.
Co się stanie, jeśli w tej sprawie nie dojdzie do skokowej zmiany na lepsze?
Biorąc pod uwagę problemy z przebudową sieci kolejowej, a także fakt, że nie będzie czasu na testowanie każdego składu Pendolino osobno, wjazd taboru na niezmodernizowaną sieć może być źródłem wielu problemów. One dotknął spółek PKP, które tracą z roku na rok miliony pasażerów, jak również – i to jest najbardziej niepokojące – pasażerów, którzy odczują wszelkie zaniedbania na sobie.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Przerażająca jazda trasą dla Pendolino! Można spaść z fotela! ZOBACZ FILM
————————————————————————————————
Do nabycia wSklepiku.pl: „Jakość rządzenia w Polsce.Jak ją badać,monitorować i poprawiać?”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/221769-polaczek-o-raporcie-ws-pendolino-sprawa-jest-bulwersujaca-pkp-i-ministerstwo-wprowadzali-w-blad-parlament-nasz-wywiad