Taka plotka krążyła od lat w Warszawie. (…) Słyszałem, że to było na molo w Sopocie…
— mówił Kazimierz Marcinkiewicz, dzieląc się swoją spiskową teorią dziejów w sprawie relacji Radosława Sikorskiego o rzekomej propozycji Władimira Putina ws. rozbioru Ukrainy.
Były premier nazwał Sikorskiego „geniuszem polityki zagranicznej” - zdaniem Marcinkiewicza były szef polskiej dyplomacji mógł wykorzystać tę sprawę w dzisiejszej polityce.
To nie była propozycja, to było głupie zagranie… Jest jakiś powód, dla którego Radosław Sikorski chciał ten niewypał… Radosław Sikorski daje wywiad do bardzo ważnego publikatora amerykańskiego w momencie, gdy Amerykanie rozmawiają z Rosją w sprawie zaangażowania w kwestię Państwa Islamskiego…
— oceniał Marcinkiewicz w rozmowie z tvn24.
Jego zdaniem Rosja może dziś grać tą kartą. A Sikorski - jako geniusz polityczny - chciał tę sytuację jakoś odwrócić.
Istnieje obawa, że Amerykanie zapomną o Ukrainie. Być może ten wywiad był udzielany właśnie po to, by to przebiło się do amerykańskich decydentów. Choć może być inaczej - chciał ten niewypał usunąć dlatego, że Donald Tusk będzie przez pięć lat szefem Rady Europejskiej…
— tłumaczył.
W opinii Marcinkiewicza Tusk mógłby być szantażowany tą „rozbiorową” propozycją już na posadzie w Brukseli. A sama propozycja? Zdaniem byłego premiera - świadczy o tym, że Putin poważnie traktuje Polskę.
To polityczny bandyta, ale nie wobec Polaków… On jest sąsiadem, musimy z nimi jakoś układać swoje życie…
— wyliczał.
Z logiką na bakier - „polityczny bandyta” z wyjątkiem relacji z Polską… Bardzo ciekawe! I jakże pouczające.
lw, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/219457-spiskowe-teorie-marcinkiewicza-ws-geniuszu-sikorskiego-propozycja-ws-rozbioru-ukrainy-slyszalem-ze-to-bylo-na-molo-w-sopocie