Za socjalizmu było tak, że gdy był przeterminowany krem, to wracał do fabryki, zbierano łopatką trochę starego, dokładano ciut nowego i wysyłano do hurtowni. (…) Ten rząd to taki stary krem - z wierzchu warstwa nowego, ale to stary produkt…

— mówił dr Marek Kochan, oceniając rząd Ewy Kopacz.

Specjalista ds. wizerunku politycznego przekonywał na antenie tvn24, że Ewa Kopacz nie ma łatwego zadania, ale to efekt siedmioletnich rządów Platformy.

Ewa Kopacz startuje z bardzo trudnej pozycji - zwykle rząd dostaje kredyt zaufania, a tutaj jest pod kreską. (…) To o tyle trudne, że będą merytoryczne zarzuty - będą pytania o te sprawy, które do tej pory nie wychodziły i o te, które nie ogarnia Ewa Kopacz i nowi ministrowie, tacy jak Grzegorz Schetyna czy Teresa Piotrowska

— mówił.

Kochan był również pytany o kompromitujące słowa Kopacz ws. rosyjskiej agresji na Ukrainie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Broń na Ukrainę? „Wie Pan, jestem kobietą…” Pierwsza wypowiedź Kopacz i pierwsza kompromitacja

Trudno mi uwierzyć, że to było przygotowane. Ta wypowiedź była kabotyńska - jeśli ktoś, kto ma być premierem odwołuje się do swojego doświadczenia jako kobiety i optykę państwa widzi jak optykę matki, która zagania dzieci do podziemia, to byłoby to kompromitujące dla tych, którzy jej to wymyślali. Mam nadzieję, że to lapsus

— tłumaczył Kochan.

Z tak postawionym problemem nie zgodził się prof. Ireneusz Krzemiński:

To tylko potwierdza, że we wszystkich polskich mediach jest po prostu tak negatywne nastawienie do PO, do ludzi z PO, bez względu na to, co się wydarzy… (…) Gdyby tego nastawienia nie było, to można byłoby się roześmiać. A gdyby sensownie to krytykować: to chyba pani premier przesadziła w akcentowaniu kobiecej roli

— ubolewał socjolog.

Kochan zwracał jednak uwagę, że mamy do czynienia z głosem szefa rządu, a nie szeregowego posła.

To wypowiedź premiera - osoby odpowiedzialnej za rządy w Polsce. Jest odbierana jako zmiana kursu wobec Ukrainy na zachowawcze i neutralne nastawienie. Wypowiedź Ewy Kopacz ma pewną wagę. Ciężar słów jest spory

— podkreślał.

I dodawał:

Negatywne nastawienie do gabinetu Kopacz to siedmioletni plon rządów Donalda Tuska. Ten rząd cieszył się wyraźną życzliwością mediów. Okazało się, że po 7 latach to się wyczerpało, a Ewa Kopacz wzięła tę masę upadłościową. Kopacz zaklina rzeczywistość, mówiąc, że to rząd autorski. To nieprawda

— zakończył Kochan.

svl, tvn24