Chłopy z PSL chcą pogonić Sienkiewicza. A może i Sikorskiego. Nie widzą, że sami mogą zostać pogonieni

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Chłopy z PSL chcą się wreszcie postawić twarde warunki chłopom Platformy Obywatelskiej z Ewą Kopacz na czele.

Dość tego obiecywania, kombinowania, przeciągania terminów, czyli urządzania szopki z najważniejszego, bo jedynego koalicjanta. Z Sienkiewiczem i Sikorskim z rządu wynocha!

Niczego nie wyjaśnili, afera taśmowa schowana już nawet nie pod dywan, ale pewnie pod parkiet, a może i pod wylewkę.

Prezes Piechociński dał swoim ludziom jasna wskazówkę -– żadnych pokątnych spotkań z Sienkiewiczem! Z Sikorskim jeszcze poczekajmy, a nuż zostanie marszałkiem… Wtedy mógłby się odwdzięczyć.

I jakby tej bezczelności było jeszcze mało, chłopy z PSL upominają się o Schetynę, albo przynajmniej o kogoś z jego trupy. To w trosce o przyszłość koalicji, bo jakże ma ona trwać, skoro Tusk czmychnął, a Grzegorz z Wrocławia u bram. Lada chwila jego oddziały wyciągną łuki i rozpoczną ostrzał. Zatem czy nie lepiej od razu dopuścić go do sztabu, by wspólnie nacierać na znanego, wspólnego wroga? Pewnie lepiej, ale jeśli chłopy z PO z Ewą Kopacz na czele, korzystając z tej samej logiki, ponownie zapragną w sztabie Pawlaka? Przecież też może jeszcze nieźle narozrabiać!

I takie przepychanki mogą trochę potrwać. Chłopy z PSL jakoś nie zauważyli, że wszelkie ich kaprysy są przez chłopów PO równane z ziemią przy pomocy chwilowych najemników od Millera i od marnego błazna z Biłgoraja. Jak się właśnie ostatnio stało przy odrzuceniu obywatelskiego projektu „Stop pedofilii”, choć i w PSL znalazło się kilku, którzy bez wstydu zaakceptowali to towarzystwo.

Na razie więc Piechociński musi zaprzestać nawet tak delikatnego nękania chłopów z PO z Ewą Kopacz na czele. Stary towarzysz i facet łudząco podobny do rekwizytu, którym niegdyś wymachiwał w telewizyjnej stacji pełnej podobnych przedmiotów, tylko czekają na następne okazje przylepiania się do spuścizny po Tusku. Bo tak naprawdę, to nic ich nie dzieli. Szczególnie zaś przyszłość Polski.

————————————————————————————————————-

W najnowszym numerze tygodnika „wSieci”: Krajobraz po Tusku kreślą ekonomista Janusz Szewczak oraz Artur Balazs, były minister rolnictwa w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi.

Tygodnik dostępny jest również w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika „wSieci”- to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.