Podejrzane związki Komorowskiego z WSI w tekście "Wprost". Kancelaria Prezydenta: To skandal!

prezydent.pl
prezydent.pl

W dokumentach, które otrzymali i opublikowali dziennikarze „Wprost” - a które w dużej mierze uderzają w weryfikatorów i likwidatorów WSI - wątek prezydenta Komorowskiego pojawia się trzykrotnie i są to interesujące zagadnienia.

CZYTAJ TAKŻE: „Wprost” szykuje materiał przykrywkowy, który ma chronić Komorowskiego. Prezydent wkrótce stanie przed sądem

Według tygodnika weryfikatorzy przypisywali Bronisławowi Komorowskiemu to, że patronował podejrzanej fundacji, która wyłudzała pieniądze Wojskowej Akademii Technicznej, używał materiałów WSI do niszczenia podwładnych i wreszcie - że miał kontakty z międzynarodowymi handlarzami bronią.

Sprawa fundacji to opisywana już wcześniej kwestia Pro Civilia - spółki, która wyłudziła z Wojskowej Akademii Technicznej kwotę ok. 400 mln złotych. Z materiałów, które opisują dziennikarze wyłania się obraz Komorowskiego, który „prowadził działania osłonowe” dla działalności fundacji.

Komorowski jako szef Ministerstwa Obrony Narodowej wykorzystywał materiały WSI do swoich gier wewnątrz MON, a de facto broniąc WSI. Sprawa miała dotyczyć wiadomości, jaką Krzysztof Borowiak - wówczas dyrektor w MON - nagrał szefowi komisji obrony narodowej (Stanisław Głowacki) na telefon. Skrytykował w niej postawę Komorowskiego - aktualny prezydent miał wówczas wykorzystać WSI do zgrania wiadomości z telefonu. Później zwolnił Borowiaka z pracy. Ten ostatni pytany przez „Wprost” o kulisy sprawy, odpowiada:

Dlaczego Komorowski tak się wtedy zachował w kwestii uczelni wojskowych? Bo to jest człowiek silnie związany z WSI. A WSI były niezadowolone, że stawiam opór w kwestii podejrzanego, moim zdaniem, prywatyzowania majątku WAT

— mówi.

Wreszcie kwestia kontaktów handlarzy bronią z Komorowskim. Chodzi o spółkę, która:

Wskutek stanowczych protestów przedstawicieli USA zmuszona została do zamknięcia działalności na terenie Polski.

Jaki ma z nią związek Komorowski? Szef MON miał kontakty z przedstawicielami tej firmy, którzy szukali lobbystów i wsparcia w polskim rządzie.

Na publikację tygodnika zareagowała Kancelaria Prezydenta.

Ujawnienie tajnych informacji jest kolejnym skandalem w tzw. sprawie raportu WSI i należy oczekiwać, że prokuratura tym razem, w przeciwieństwie do wcześniejszych skandali związanych z raportem, podejmie odpowiednie działania

— powiedziała PAP Joanna Trzaska-Wieczorek.

Podkreśliła, że podobnie jak to czynił przez trzy lata prezydent Lech Kaczyński, prezydent Bronisław Komorowski podjął decyzję o nieujawnianiu aneksu do raportu z likwidacji WSI.

Decyzja prezydenta Kaczyńskiego świadczy o jego ocenie jakości i wiarygodności aneksu

— oceniła szefowa prezydenckiego biura prasowego.

Podkreśliła, że raport znajduje się w kancelarii tajnej Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i nie jest ujawniany żadnym osobom.

W kontekście artykułu „Wprost” jeszcze większe wątpliwości budzi bierność prokuratury w sprawach związanych z raportem WSI

— dodała.

Wprost” informuje, że dwa tygodnie temu do redakcji trafiło 47 stron materiałów, oznaczonych adnotacjami: „ściśle tajne” i „egzemplarz pojedynczy”. W 2007 roku na ich podstawie miał być stworzony aneks do raportu z weryfikacji WSI.

lw, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.