Bronisław Komorowski o krok od wypadku? Donice spadły na głowy zebranych pod ratuszem

fot. PAP/Tomasz Wojtasik
fot. PAP/Tomasz Wojtasik

Wizyta w Ostrowie Wielkopolskim mogła się źle skończyć dla Bronisława Komorowskiego. Niewiele brakowało, a donice z kwiatami mogły spaść na głowę prezydenta. W zdarzeniu ucierpiało kilka osób.

Udekorowany kwiatami ratusz w Ostrowie Wlkp. był jednym z miejsc, do których wybrał się dziś polski prezydent. Jednak okazało się wyjątkowo niebezpiecznym.

Bronisław Komorowski wracał z obiadu, grupa mieszkańców Ostrowa Wlkp. oczekiwała na niego na ostrowskim Rynku. W pewnym momencie ktoś krzyknął, że prezydent już jest w Ratuszu. Wtedy tłum ruszył w stronę wejścia. Jednocześnie zerwał się wiatr, który zrzucił doniczki na zgromadzonych

— opisuje ostrow24.tv.

Jak informuje portal kilka osób zostało uderzonych przez elementy dekoracji, na szczęście nikt nie doznał poważnych obrażeń.

fot. Twitter/Ostrow24.tv
fot. Twitter/Ostrow24.tv

W trakcie zdarzenia prezydenta nie było w pobliżu. Bronisław Komorowski miał przejść tam godzinę później.

lap/ostrow24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych