Polaczek: „Minister obrony Rosji powinien być ścigany za zbrodnię wojenną, a nie odbierać defiladę francuskich Mistrali”. NASZ WYWIAD

fot. kremlin.ru
fot. kremlin.ru

Wszystkie wiarygodne, rzeczowe i odpowiedzialne informacje płynące ze źródeł wojskowych na Zachodzie, a zwłaszcza z USA, wskazują, że ewidentnie doszło do zbrodni wojennej przy użyciu rosyjskiego sprzętu wysokiej generacji, który został przemieszczony z terenu Federacji Rosyjskiej na obszar innego państwa. To jest właśnie kwintesencja pytania o odpowiedzialność ministra obrony FR, Siergieja Szojgu, za zdarzenie mające ogromne skutki międzynarodowe

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jerzy Polaczek, poseł PiS, b. minister transportu.

wPolityce.pl: W komentarzach dotyczących zestrzelenia nad Ukrainą boeinga malezyjskich linii lotniczych rzadko pojawia się nazwisko Siergieja Szojgu – ministra obrony Rosji. Jak rolę mógł on odegrać w tragicznych wydarzeniach z 17 lipca?

Jerzy Polaczek: Ten atak terrorystyczny, będący zbrodnią wojenną, został dokonany w obwodzie donieckim, w przestrzeni powietrznej Ukrainy, za pomocą – co potwierdzają informacje płynące z różnych miejsc świata, a zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych - sprzętu rosyjskiego, będącego w dyspozycji ministra obrony Federacji Rosyjskiej. Użyto tej broni poza granicami Rosji, w sposób nielegalny i zbrodniczy. Ten aspekt odpowiedzialności politycznej i prawno-międzynarodowej Siergieja Szojgu do chwili obecnej nie pojawił się w różnego rodzaju deklaracjach czy oświadczeniach dotyczących zestrzelenia boeinga 777, płynących z poszczególnych państw, w tym od władz polskich. Warto na to zwrócić uwagę, tym bardziej, że tego rodzaju bezprecedensowe zdarzenie, jakim jest zestrzelenie samolotu pasażerskiego z blisko trzystoma osobami na pokładzie, jeśli nie spotka się z twardą reakcją państw świata, będzie zachętą dla światowego terroryzmu.

Czy Szojgu nie jest jedynie jednym z wielu pionków w rękach Władimira Putina?

Oczywiście chodzi o cały łańcuch dowodzenia w tym politycznym „przewodzie pokarmowym” Federacji Rosyjskiej, na końcu którego znajdują się najemnicy i żołnierze wysyłani z Rosji, by toczyć regularną wojnę z państwem ukraińskim i jego władzami. W tym kontekście pojawia się kwestia odpowiedzialności Rosji za dostarczanie sprzętu wojennego, w tym tak specjalistycznego i niebezpiecznego, jak broń, która posłużyła do zestrzelenia dużego pasażerskiego statku powietrznego. Powtarzam: brak stanowczej reakcji świata na to, co się wydarzyło będzie wskazówką i zachętą dla światowego terroryzmu w wielu innych miejscach, jeśli znajdą się naśladowcy tego tragicznego „know how” zastosowanego we wschodniej Ukrainie z potwornym skutkiem.

Co sądzi pan o opiniach, kolportowanych przez rosyjską propagandę, a powtarzanych również w Polsce, np. przez „eksperta” lotniczego Tomasza Hypkiego, że boeing został zestrzelony za pomocą sprzętu zdobytego przez separatystów na Ukraińcach, a nie z broni przerzuconej z Rosji?

CZYTAJ WIĘCEJ: „Ekspert” Hypki na posterunku: uniewinniał Rosję za Smoleńsk, uniewinnia za boeinga

To wyjątkowo „oryginalna” informacja w ustach pana Hypkiego, który bronił raportu MAK ws. tragedii smoleńskiej. Tego rodzaju sprzęt, jeśli zostałby zdobyty przez najemników rosyjskich na terenie Ukrainy, byłby wcześniej odnotowany. Władze ukraińskie sygnalizowałyby zagrożenie, z jakim wiąże się przejęcie przez terrorystów takiej broni. Stanowiłoby to zapewne podstawę do zablokowania części przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Ale nic takiego nie miało miejsca. Dzisiaj wszystkie wiarygodne, rzeczowe i odpowiedzialne informacje płynące ze źródeł wojskowych na Zachodzie, a zwłaszcza z USA, wskazują, że ewidentnie doszło do zbrodni wojennej przy użyciu rosyjskiego sprzętu wysokiej generacji, który został przemieszczony z terenu Federacji Rosyjskiej na obszar innego państwa. To jest właśnie kwintesencja pytania o odpowiedzialność ministra obrony FR za zdarzenie mające ogromne skutki międzynarodowe. Szojgu - nie wspominając o Putinie, czy Dmitriju Miedwiediewie – powinien być ścigany z urzędu przez państwa, które są członkami konwencji ws. zapobiegania światowemu terroryzmowi. Tymczasem mamy taką sytuację, że nie kto inny jak Szojgu może wkrótce odbierać defiladę francuskich okrętów Mistral, które mają być dostaczone do Rosji z udziałem prezydentów Putina i Francoisa Hollanda. Trudno o lepszą ilustrację hipokryzji dużej części Zachodu i bezkarności Rosji.

Rozmawiał Jerzy Kubrak

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.