Występujący w roli eksperta lotniczego Tomasz Hypki - ten sam, który chwalił kłamliwy raport MAK ws. tragedii smoleńskiej – wie już kto odpowiada za zestrzelenie boeinga malezyjskich linii lotniczych. Winna jest Ukraina…

Główna wina za tragedię spada na władze Ukrainy, które powinny zamknąć niebo nad Donbasem, a tego nie zrobiły

— twierdzi Hypki w wywiadzie dla „Polski. The Times.”

To niezrozumiała sytuacja, pokazująca, jak działa, a raczej jak nie działa państwo ukraińskie. Ukraina znajduje się w stanie chaosu, o czym przekonuje tragedia zestrzelonego boeinga

— dodaje „ekspert”.

Hypki powtarza tezy moskiewskiej propagandy. Nie wiadomo skąd czerpie np. przekonanie, że zestrzelenia samolotu dokonano z baterii rakietowej zdobytej przez separatystów w zajętej przez nich ukraińskiej bazie, a nie z broni dostarczonej przez Rosjan i przez nich obsługiwanej.

Rebelianci mają od niedawna nieautoryzowany dostęp do broni przeciwlotniczej średniego zasięgu, którą zdobyli w zajętej bazie pod Donieckiem. Do zestrzelenia musiało więc dojść wcześniej czy później, intencjonalnie lub przez pomyłkę

— przekonuje Hypki.

Przywołuje też - co od momentu zestrzelenia boeinga czyni rosyjska propaganda – zdarzenie z 2001 r., kiedy wojska ukraińskie zestrzeliły rosyjski samolot pasażerski.

W czasie ćwiczeń na Krymie wymknął się spod kontroli pocisk dalekiego zasięgu i zestrzelił lecący z Izraela samolot Tu-154 w odległości aż 200 kilometrów. Przestrzeń powietrzna nad Ukrainą nie jest bezpieczna już od wielu lat

— mówi Hypki.

Jak widać „ekspert” trwa na posterunku: uniewinniał Rosję za Smoleńsk, uniewinnia za boeinga.

JUB/”Polska The Times”

———————————————————————

Gorąco polecamy książkę Andrzeja Nowaka „Putin źródła imperialnej agresji”.Można ją kupić szybko i wygodnie w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!