Czy to politycy PSL są mocodawcami dziennikarza Piotra Nisztora, który przyniósł słynne taśmy do "Wprost"? Szykuje się trzęsienie ziemi w polskiej polityce

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
youtube.pl
youtube.pl

Jan Piński, red. nacz. tygodnika „Uważam Rze”, przejętego przed prawie dwoma laty przez Grzegorza Hajdarowicza, stwierdził w programie TVP Info „Dziś wieczorem”, że Piotr Nisztor ma możnych mocodawców w postaci polityków PSL.

Powinien się z tych kontaktów wytłumaczyć

— powiedział Piński i dodał, że wśród znajomych Nisztora są Janusz Piechociński i Jan Bury.

Nisztor to dziennikarz, od którego tygodnik „Wprost” ma słynne taśmy, które zatrzęsły w posadach polską polityką. Jutro ma się ukazać w tym tygodniku tekst nagrania (a na stronie internetowej plik dźwiękowy) z rozmowy pomiędzy Pińskim, Nisztorem i Romanem Giertychem. Jak zapowiada „Wprost” na nagraniu ma być dowód, że Giertych chciał odkupić przygotowywaną do druku książkę Nisztora na temat Kulczyka, aby treściami tam zawartymi szantażować biznesmena. Giertych zapowiedział wytoczenie procesu „Wprost” i Nisztorowi.

CZYTAJ TAKŻE: Giertych w opałach. „Adwokat ludzi władzy, chciał tworzyć grupę, która będzie wymuszała pieniądze od najbogatszych Polaków”?

Zdaniem Pińskiego Nisztor nie mówi całej prawdy twierdząc, że nie zawarł układu w sprawie książki o Janie Kulczyku, co miało być tematem rozmowy w trójkącie: Nisztor – Piński – Giertych.

W 2012 roku się z niego śmiałem. Powiedziałem: Piotr jeśli nie masz możliwości, ja ci to wydam

— opowiadał Piński.

Slaw/ „TVP.Info”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych