Beata Kempa wściekła na rzecznika PiS: "Panie Hofman, takiego słowa jak honor nie ma w pana słowniku!"

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Beata Kempa z Solidarnej Polski nie kryje swojej złości na Adama Hofmana, który zaapelował do polityków SP, by rozwiązali swoją partię.

CZYTAJ WIĘCEJ: Hofman podsumowuje wybory: Wykonaliśmy pierwszy krok i to jest pierwszy krok do władzy

Publikujemy oświadczenie, które pani poseł przysłała do naszej redakcji:

Panie Hofman, jak się nie ma zdolności do wygrywania wyborów, to trzeba to unieść z honorem. Takiego słowa jak honor nie ma w Pana słowniku, Pan nawet nie potrafi przegrać. Swoją nieudolność, brak umiejętności komunikowania się z elektoratem centrowym, próbuje Pan zakryć butą, krzykiem, obelgami i za przegraną swojej formacji obarczać innych tylko nie siebie.

Formułowanie bezczelnego komunikatu mającego porównywać nas do separatystów, w domyśle takich jak na Ukrainie, i wrzaski we wszystkich mediach uznaję za krzyk rozpaczy, wysokiej klasy bezczelność, a także niemoc tych, którzy mając potężne pieniądze z budżetu państwa, duży klub i wiele innych możliwości, nie potrafią wygrywać.

Panie Hofman, proszę sobie zapamiętać - nigdy Pan nie wygra wyborów mając serce i umysł przepełniony nienawiścią. To normalnych ludzi odstrasza. Niechże ma Pan odwagę przyznać, ze jako spin doktor poniósł Pan kolejną porażkę, i pańskie wrzaski, krzyki i tupanie tłustymi nóżkami, obrzucanie błotem wszystkich naokoło nic nie dadzą.

Zamiast krzyczeć, proszę sobie przypomnieć z jaka butą na twarzy wyrzucał nas Pan z PiSu. Szkoda, że wtedy, ogłaszając to całemu światu, nie pomyślał Pan, że tych głosów zabraknie. Trzeba było wtedy włączyć myślenie, zamiast cieszyć się, że wyrzuca Pan tych, którzy mogą Panu i Pana kolegom zagrozić. Przypominam, że to nie my chcieliśmy odejść, tylko Wy chcieliście zapewnić sobie komfort w partii, niezagrożone pozycje i ciepłe posadki, mając interes Polski i sprawę wygranych wyborów w planach na święte nigdy. Dał się Pan zaprząc w rydwan pożytecznych idiotów, którzy przez tydzień mają powtarzać regułki o separatystach, zmarnowanych głosach i wmawiać normalnym ludziom, że nie potrafią wybierać. A może to Pan powinien odejść z polityki, zrezygnować, może to Pan powinien zamilknąć?

Dopóki będzie tak wysoki poziom bezczelności w polityce, jaki Pan reprezentuje, dopóty polska prawica nigdy nie wygra. I jeszcze jedno - katolik powinien reprezentować najwyższy stopień kultury, powinien wyzbywać się nienawiści i wciąż traktować nad sobą. Nie mam do Pana żalu, bo rozumiem Pańską frustrację, ale brak zrozumienia i pogarda dla tych 4% wyborców Solidarnej Polski, którzy być może nie chcieli zagłosować na Pana, to najgorsze co polityk może okazać ludziom, którzy poszli na wybory. Myślenie, że ktoś, kto nie zagłosował na PiS to separatysta, odszczepieniec, zdrajca, spowoduje to, że Pańska formacja, w której poza Panem jest szereg porządnych ludzi, nigdy nie będzie rządzić krajem. To smutne, zatem proszę, aby Pan chociaż przez chwilę milczał, oszczędził wstydu, szanował ludzi i szanował ich wybory.

Panie Hofman, nie można modlić się pod figurą, a diabła mieć za skórą, przynajmniej nie wolno tego politykowi. Niech nie przynosi Pan wstydu tym, którzy jeszcze w PiS pozostali uczciwi, wartościowi i normalni.

Beata Kempa

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.