Janecki we "wSieci": Polska - usłużny pomocnik Niemiec. Za rządów Tuska Polska przyjęła rolę chłopca na posyłki Berlina

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wSieci
wSieci

Za rządów Donalda Tuska Polska przyjęła rolę chłopca na posyłki Niemiec i oddała się pod opiekę Berlina, co ma już fatalne skutki za wschodnią granicą

— pisze w najnowszym „wSieci” komentator polityczny, Stanisław Janecki.

Publicysta krok po kroku analizuje niemiecko-polskie relacje po tym, jak Platforma Obywatelska przejęła władzę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk usłużnym pomocnikiem Niemiec. Bezinteresownie? Tygodnik „wSieci” ujawnia, jak niemiecka kasa płynie do ludzi premiera

Po roku 2007 Polska sprowadziła się do roli pomocnika Niemiec w prowadzeniu polityki europejskiej i generalnie polityki zagranicznej

— ocenia publicysta.

Przypomina, że 28 listopada 2011 r. szef MSZ Radosław Sikorski w Berlinie mówił:

„Ponosicie specjalną odpowiedzialność, aby chronić pokój i demokrację na naszym kontynencie. […] Niemcy stały się niezbędnym narodem Europy. […] Jeżeli włączycie nas w proces podejmowania decyzji, możecie liczyć na wsparcie ze strony Polski”

— prośba ta, nazwana przez Janeckiego „dyplomatycznym i politycznym kuriozum”, była „aktem uznania hegemonii silniejszego sąsiada i wskazaniem dla Polski roli chłopca na posyłki”, co w perspektywie czasu przyniosło wiele konsekwencji.

Jak twierdzi Janecki, ani Tusk, ani Sikorski nie uwzględnili długofalowych planów Niemiec jako przyszłego globalnego mocarstwa (współpracującego z rosyjskim neoimperium), które wcale nie są tożsame z interesami Unii Europejskiej.

Rosja Putina od wielu lat dogadywała się z Niemcami w sprawie przywrócenia jej statusu globalnego mocarstwa, co miało sprzyjać niemieckiej ekspansji gospodarczej na terenach kontrolowanych przez Moskwę i wzmacniać Niemcy na Zachodzie. A to długofalowo oznaczało ponowne podporządkowanie Rosji państw, które „uciekły” z politycznego gułagu ZSRS

— przypomina Janecki.

Dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego i rządu PiS było to absolutnie nie do zaakceptowania. Dlatego parli do stworzenia takim krajom jak Ukraina realnej i szybkiej perspektywy członkostwa w UE i NATO. Berlin się temu sprzeciwiał. Schłodzenie polsko-niemieckich relacji w latach 2005–2007 było przemyślaną strategią i miało zmusić Niemcy do większego liczenia się z Polską

— czytamy w artykule.

CZYTAJ TAKŻE: Spór, którego nie widać, czyli jaka jest rzeczywista stawka wyborów europejskich? W tygodniku „wSieci” przebieg kampanii komentuje Jan Rokita

Donald Tusk jako usłużny pomocnik Niemiec – w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 19 maja br., także w formie  e-wydania. Tygodnik jest też dostępny w nowych, wygodnych formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków.

Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych