Rosyjski samolot zwiadowczy nad Polską za zgodą MON. Gen. Polko: "Putin dyktuje warunki, a my jak te sierotki się plączemy..."

PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell

Sytuacja jednak nie jest normalna, a tego typu działania Polski są co najmniej dziwne. My szlachetnie kierujemy się wszelkimi umowami, jakby druga strona postępowała w podobny sposób. Jednak druga strona tego nie czyni

— mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info gen. Roman Polko, odnosząc się do rozpoczętej w środę „misji” Rosjan w Polsce.

Przypomnijmy - przez cztery dni rosyjski samolot zwiadowczy, za zgodą polskiego MON, będzie oceniał stan polskich baz wojskowych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Polska, oficjalnie i za przyzwoleniem polskich władz, na rosyjskim celowniku. Na celowniku aparatu i kamery, na razie

Były dowódca GROM nie pozostawia złudzeń co do tego, jak powinny zachować się polskie, ale i europejskie władze:

Powinniśmy zawiesić wszelkie kontakty z Rosją i wprowadzić takie sankcje, żeby naprawdę Putin to odczuł, żeby nie mógł jedynie drwić z sankcji Zachodu

— ocenia.

I dodaje:

Tymczasem sytuacja wygląda tak, że w dalszym ciągu to Putin dyktuje warunki, a my jak te sierotki się plączemy, mówiąc, że przecież nie możemy, że coś byłoby nieładne itd. „Szlachetny rycerz, zakuta pała” - to przychodzi na myśl, gdy obserwuje się to, co ma miejsce w Polsce

— kończy gen. Polko.

Cała rozmowa z gen. Polką na portalu Stefczyk.info. Polecamy!

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych