Jak ujawnia "Rzeczpospolita", spór w Instytucie Pamięci Narodowej wybuchł podczas kolegium redakcyjnego.
Andrzej Brzozowski, redaktor naczelny nowego biuletynu instytutu Pamięć.pl, zażądał, by w artykułach publikowanych w piśmie używano wyłącznie dozwolonej w PRL formy Związek Radziecki.
Brzozowski argumentował, że określenie sowiecki ma negatywne konotacje i jest nieprzychylne wobec Rosji. Takie postawienie sprawy wywołało wojnę. Część członków zespołu stanowczo sprzeciwiła się postulatowi naczelnego, wyjaśniając że sowiecki to forma przyjęta po 1989 r. wymiennie z określeniem radziecki i używana była także przez sowiecką ambasadę.
Brzozowski w rozmowie z "Rz" zapewnia, że nie miał zamiaru nikogo cenzurować.
Istotnie zaproponowałem, by ujednolicić pisownię i w nazwach własnych nie używać określenia sowiecki. Nie tylko w moim przekonaniu w nauce nie powinno się stosować określeń, które są nacechowane emocjonalnie. Ustaliliśmy jednak, że ostatnie słowo w tej materii będzie należało do autora
– wyjaśnił.
Prezes IPN dr Łukasz Kamiński, choć nie słyszał o redakcyjnym sporze, przyznaje, że w instytucie oba określenia używane są na równych prawach. Sam zaś jest zwolennikiem terminu "sowiecki".
Historycy przyjmują obie formy za poprawne.
Wszystko zależy jednak od intencji. Są ludzie – i do nich, jak słyszę od wielu kolegów z IPN, należy redaktor nowego pisma Pamięć.pl – dla których słowo "sowiecki" zbyt mocno kojarzy się z antykomunizmem
– mówi "Rz" dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
W moim przekonaniu takie postawy należy z całą stanowczością zwalczać, gdyż świadomie czy nieświadomie nawiązują one do wytycznych "polskich" bolszewików, którym termin "sowiecki" kojarzył się z "pańską" i antykomunistyczną Polską, dlatego zastąpili go słowem "radziecki".
- dodaje historyk.
Spór wywołany przez Andrzeja Brzozowskiego jeszcze bardziej interesująco rysuje się na tle innego faktu. Otóż, szef nowego biuletynu IPN "Pamięć", zasłynął niedawno na naszych łamach jako autor skandalicznego podręcznika do historii „Ku współczesności. Dzieje najnowsze 1918-2006”, wydanego przez Stentor.
Widać więc wyraźnie, że próba zacierania faktów historycznych i zmiękczania pojęć wdrażana jest sukcesywnie na wszystkich frontach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
mall, źródło: Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/131628-szef-nowego-biuletynu-ipn-chcial-zakazac-uzywania-w-publikacjach-slowa-sowiecki-jest-ono-nieprzychylne-wobec-rosji