Nie potrafię przejść do porządku dziennego nad opracowaniem prof. P. Śleszyńskiego z Instytutu Geografii i Zagospodarowanie Przestrzennego PAN pokazującym mapę przestrzennego zróżnicowania głosów oddanych w ostatnich wyborach samorządowych jako nieważne.
CZYTAJ KONIECZNIE: Alarmująca analiza w sprawie wyborów samorządowych. Dlaczego w woj. mazowieckiem wyborcy stawiali masowo dwa krzyżyki?!!!
Już w listopadzie 2010 roku niepokój części komentatorów wzbudziły informacje o prawie 2 milionach takich głosów. Zgodnie z oficjalnym obwieszczeniem PKW z 23 XI 2010 roku głosy te (w skali kraju) oddawano przede wszystkim w wyborach do rad powiatu i do sejmików, a więc w najbardziej „politycznych”, komentowanych w mediach jako wiarygodny sygnał rozkładu poparcia dla poszczególnych partii politycznych. I rzeczywiście, to w wyborach do rad powiatu oddano 8% głosów nieważnych (841 978), a do sejmików 12,6%, czyli nieomal dwa miliony, (1 744 609) głosów nieważnych. W wyborach do rad gmin i miast procent takich głosów oscylował od 3,5% do 5,4%.
Odnotowaliśmy tę informację i wybraliśmy „bezpieczna” interpretację – na szczeblu powiatu i sejmiku wybory są zapewne bardziej (?) skomplikowane, stąd tak wiele głosów nieważnych. Ale profesor P. Śleszyński najwyraźniej nie zadowolił się takim rozumowaniem - czasami naukowcy tak mają - i uznał, że warto sprawdzić co kryje się za dwoma milionami nieważnych, „sejmikowych” głosów.
Okazało się, że kryją się karty do głosowania bądź bez postawionego na liście krzyżyka, (wyborca uchylił się od głosowania?), bądź karty z dwoma krzyżykami. Czy także w drugim przypadku wyborca pomylił się i postawił o jeden krzyżyk za dużo? Czy też, tu nieco drży mi ręka, ktoś dostawił drugi krzyżyk zamieniając glos ważny – w nieważny?
Problem w tym, że mapy przedstawione przez prof. Śleszyńskiego skłaniają do stawiania trudnych pytań. Dlaczego? Ano dlatego, że o ile mapa głosów nieważnych oddanych w skali kraju „bez krzyżyka” pokazuje rozproszony, a więc naturalny rozkład Polaków mylących się niezależnie od miejsca zamieszkania, o tyle mapa głosów „z dwoma krzyżykami” nie jest naturalnie rozproszona. Tego rodzaju pomyłki zdarzyły najczęściej i najdokładniej w granicach województwa mazowieckiego, oraz, już nie tak często, ale wyraźnie, w niektórych okręgach województwa lubuskiego, zachodniopomorskiego oraz częściowo wielkopolskiego.
PKW, mamy problem! Czy nie należy sprawdzić, co kryje się na kartach wyborczych z dwoma krzyżykami w województwie mazowieckim?
Organizacje powstałe po 10 IV 2010 roku zainicjowały z PiS akcję „uczciwe wybory”. Mężowie zaufania zamierzają pilnować wyborów 2011 r. Dziennikarze GW i TVN kpią z przygotowanych dla nich poradników. Nie zadają sobie trudnych pytań. Sprawiają wrażenie zachwyconych, że po 20 latach ułomnej demokracji wyłoniła się wreszcie ta „jedna, kierownicza partia” i należy jej pozostawić rządzenie. Bez niepotrzebnego jątrzenia!
***
Na zdjęciu:
Mapa 1 pokazuje odsetek głosów nieważnych oddanych w wyborach samorządowych w rozbiciu na gminy.
Mapa 2 - KLUCZOWA - pokazuje odsetek głosów nieważnych wskutek postawienia 2 krzyżyków. A więc głosów - to już nasz komentarz - które najłatwiej sfalsyfikować poprzez dodanie drugiego krzyżyka, obok tego postawionego przez wyborcę.
Mapa 3 pokazuje odsetek głosów nieważnych wskutek braku krzyżyka; są to więc karty, z których wyborcy nie skorzystali.
Im ciemniejszy kolor, tym wyższy procent głosów nieważnych.
Dane dotyczące liczby nieważnych głosów i powodów nieważności (dwa krzyżyki lub brak krzyżyka) autor otrzymał od Krajowego Biura Wyborczego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/119692-doktor-barbara-fedyszak-radziejowska-dla-wpolitycepl-o-sprawie-krzyzykowych-cudow-nad-urnami-pkw-mamy-problem