Goszcząca w poranku radia TOK FM Julia Pitera powiedziała:
„Dla mnie to jest przerażające. Nigdy bym się nie spodziewała, że z ust Jarosława Kaczyńskiego usłyszę o "prawdziwych Polakach", to był język, który on sam krytykował. Za moment pewnie dowiemy się o mediach polskojęzycznych. Ta cała specyficzna nomenklatura, do tej pory używana przez skrajny w poglądach margines, stanie się obowiązującą w środowisku Jarosława Kaczyńskiego. Jestem przerażona."
W wypowiedzi dla Radia Zet Małgorzata Szmajdzińska stwierdziła:
„Ja też jestem prawdziwą Polką i ci wszyscy, którzy wczoraj byli to też prawdziwi Polacy. My się niczym nie różnimy, tylko my potrafimy powściągnąć swoje emocje w takich sytuacjach i na pewno nie nadawać temu wydarzeniu, które wczoraj miało miejsce tak mocno politycznego zabarwienia."
Mamy tylko jedno pytanie: czy Jarosław Kaczyński rzeczywiście powiedział: „Nadejdą jeszcze takie czasy, że prawdziwi Polacy dojdą do władzy"?
"Rządzą nami tchórze i chłoptasie", "Rząd+Putin=kłamstwo" - m.in. z takimi transparentami setki osób przeszło wieczorem w Warszawie z archikatedry pw. św. Jana Chrzciciela pod Pałac Prezydencki. Wśród zgromadzonych był szef PiS. - Nadejdą jeszcze takie czasy, że prawdziwi Polacy dojdą do władzy - mówił Jarosław Kaczyński.
Ale wypowiedzi już nie prezentują, ani na portalu, ani na antenie. Przegapili?
Naszym zdaniem te słowa nie padły. Padły słowa o „wolnych Polakach". A to jest pewna różnica.
Jeżeli mamy rację: ktoś przeprosi?
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106325-czy-kaczynski-mowil-o-prawdziwych-polakach-pokazcie-dowod-bo-na-razie-dowodow-brak