Jak się produkuje niusa? Polska jest podobno za karaniem homoseksualistów – razem z Iranem i Rosją. Skąd to wiemy?

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Ja wiem, że w świecie szybkiej internetowej informacji zdarzają się wpadki, kiksy i przekłamania. Jednak ta akurat historia jest modelowa.

Z portalu Gazeta.pl i NaTemat można się było w ostatnich dniach dowiedzieć, że Polska ręka w rękę z Iranem, Rosją i kilkoma krajami arabskimi sprzeciwiła się na forum ONZ uchwale dotyczącej dekryminalizacji homoseksualizmu.

Byłoby to o tyle ciekawe, że od kiedy Polska miała własny kodeks karny (zastąpił on ostatecznie przepisy państw zaborczych w roku 1932), nie groziła żadnymi karami za związki z osobami własnej płci. Choć praktykowało to w swoim czasie i jeszcze wiele lat później wiele wzorcowych demokracji, na czele z Anglią. Taka nadgorliwość była jakoś łagodnym z natury Polakom obca.

Co się więc stało teraz? No tak, prawicowy czy jak czytam nacjonalistyczny, rząd tchnął w polską naturę nowego ducha. Ale skąd to właściwie wiemy?

Już punkt wyjścia budzi niepokój. Media, które o tym powiadomiły, przedstawiły bowiem dwie sprzeczne wersje. Zdaniem NaTemat Polska sprzeciwiła się zabiegom o uchylenie dekryminalizacyjnej uchwały ONZ z roku 2010 – co jest kompletnym nonsensem. Z kolei Gazeta.pl pisała o uchwale dotyczącej zapobieganiu AIDS. Zapisy potępiające karanie za homoseksualizm miały być jedynie jej częścią.

Ale skąd właściwie wiadomo o stanowisku Polski? Gazeta.pl nie podała żadnych faktów ani wypowiedzi. Z kolei Wyborcza.pl podająca te wieści w ostrożniejszym tonie („podobno”, „według Gazeta.pl”) powołała się na… Radio Wolna Europa, które tym samym zaistniało w naszej świadomości chyba po wielu latach przerwy. Ale to Radio także nie przedstawiło zdaje się żadnych faktów, w każdym razie nam ich oszczędzono.

Równocześnie już Gazeta.pl podała, że rzecznik MSZ zaprzecza tej informacji, twierdząc, że w sprawie dekryminalizacji homoseksualizmu Polska ma – obecnie! – takie samo stanowisko jak Unia Europejska. Na zdrowy rozum w jaki inny sposób nasz rząd miałby wyrażać swoje stanowisko jak nie przez oświadczenia MSZ?

Może miały jednak miejsce jakieś zakulisowe wystąpienia, przetargi, kuluarowe sugestie? Ale w żadnej z inkryminowanych relacji nie dostajemy nawet cienia informacji na ten temat. Skąd więc właściwie wiadomo, że maszerujemy pod rękę z islamistami i Putinem? Wiadomo, bo… wiadomo. Bo tak chcą wymienione media, całkiem przypadkowo obecnemu rządowi nieprzychylne.

Dalszy ciąg na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.