Nie przeszkadzało to prowadzić na ten temat masom ludzi w Internecie niezliczonych tasiemcowych debat. Uznawano w nich podstawową informację za aksjomat. Kolejne tytuły powiadamiały nas, że oburzony jest bloger Galopujący Major albo dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra. No tak, ale opatrywali swoje pełne gniewu komentarze pozbawionymi konkretów tekstami NaTemat czy Gazety.pl. A ich następcy powoływali się z kolei na nich.
Może ja czegoś nie wiem, może niedokładnie przeleciałem przez Internet. Czekam więc na zakulisowe nowiny. Ale póki ich nie dostanę spytam. Pani redaktor Gozdyra, Galopujący Majorze, nie zastanowiło was choćby już to, że w papierowych wydaniach „Gazety Wyborczej” o tych przerażających was faktach nie ma mowy? No przecież koalicja Beaty Szydło z Putinem i ajatollahami byłaby gratką godną komentarza Adama Michnika? A jednak redakcja z Czerskiej w swoim najbardziej opiniotwórczym segmencie milczy.
To kolejny nonsens pokazujący jak łatwo wykorzystać Internet do manipulacji. Ja nie wykluczam nawet, że jacyś prawicowcy zdążyli już wyrazić swoją radość z powodu tak twardej postawy naszego rządu. Przykro mi – i dla nich mam złą wiadomość. Nie jesteśmy w tej sprawie koalicjantami Moskwy, Teheranu czy szejków znad Zatoki Perskiej.
Gdy się wczytać w te „niusowe” tekściki, da się nawet wychwycić skąd te wzmianki o Polsce, także w przywoływanych tam komentarzach zagranicznych. Mówi się tam o takich prawdziwych decyzjach jak wycofanie przez obecny rząd poparcia dla karalności tzw mowy nienawiści. No tak, ale między jednym i drugim nie ma żadnego znaku równości.
Nie dla fanatyków jednak. Tyle że nawet fanatyzm nie tłumaczy tworzenia informacyjnych wydmuszek. Czekam teraz na kolejną podobną „debatę”. Można napisać każde głupstwo, bez najmniejszej odpowiedzialności, choćby moralnej. Obawiam się zresztą, że wielu ludzi nawet nie zauważy, że to nieprawda. Pewien schemat – o tym że stajemy się krajem szariatu – zostanie wdrukowany w ich podświadomość. Wdrukowany przez kogoś z głupoty? Czy z premedytacją? Nie zaryzykuję odpowiedzi.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie przeszkadzało to prowadzić na ten temat masom ludzi w Internecie niezliczonych tasiemcowych debat. Uznawano w nich podstawową informację za aksjomat. Kolejne tytuły powiadamiały nas, że oburzony jest bloger Galopujący Major albo dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra. No tak, ale opatrywali swoje pełne gniewu komentarze pozbawionymi konkretów tekstami NaTemat czy Gazety.pl. A ich następcy powoływali się z kolei na nich.
Może ja czegoś nie wiem, może niedokładnie przeleciałem przez Internet. Czekam więc na zakulisowe nowiny. Ale póki ich nie dostanę spytam. Pani redaktor Gozdyra, Galopujący Majorze, nie zastanowiło was choćby już to, że w papierowych wydaniach „Gazety Wyborczej” o tych przerażających was faktach nie ma mowy? No przecież koalicja Beaty Szydło z Putinem i ajatollahami byłaby gratką godną komentarza Adama Michnika? A jednak redakcja z Czerskiej w swoim najbardziej opiniotwórczym segmencie milczy.
To kolejny nonsens pokazujący jak łatwo wykorzystać Internet do manipulacji. Ja nie wykluczam nawet, że jacyś prawicowcy zdążyli już wyrazić swoją radość z powodu tak twardej postawy naszego rządu. Przykro mi – i dla nich mam złą wiadomość. Nie jesteśmy w tej sprawie koalicjantami Moskwy, Teheranu czy szejków znad Zatoki Perskiej.
Gdy się wczytać w te „niusowe” tekściki, da się nawet wychwycić skąd te wzmianki o Polsce, także w przywoływanych tam komentarzach zagranicznych. Mówi się tam o takich prawdziwych decyzjach jak wycofanie przez obecny rząd poparcia dla karalności tzw mowy nienawiści. No tak, ale między jednym i drugim nie ma żadnego znaku równości.
Nie dla fanatyków jednak. Tyle że nawet fanatyzm nie tłumaczy tworzenia informacyjnych wydmuszek. Czekam teraz na kolejną podobną „debatę”. Można napisać każde głupstwo, bez najmniejszej odpowiedzialności, choćby moralnej. Obawiam się zresztą, że wielu ludzi nawet nie zauważy, że to nieprawda. Pewien schemat – o tym że stajemy się krajem szariatu – zostanie wdrukowany w ich podświadomość. Wdrukowany przez kogoś z głupoty? Czy z premedytacją? Nie zaryzykuję odpowiedzi.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/297256-jak-sie-produkuje-niusa-polska-jest-podobno-za-karaniem-homoseksualistow-razem-z-iranem-i-rosja-skad-to-wiemy?strona=2