Problemy i historia Kamila Durczoka i publikacji na jego temat wydają się nie mieć końca - przynajmniej na razie, gdy komisja w TVN bada sprawę molestowania, tabloidy niemal codziennie podnoszą jego kwestię.
Jak czytamy na łamach „Super Expressu”, Durczok miał paść ofiarą szantażu - otrzymał bowiem e-mail z żądaniem zapłaty 50 tysięcy złotych. W innym razie - jak grozi autorka podpisana jako koleżanka z pracy - na jaw mają wyjść zdjęcia, które miałyby skompromitować szefa „Faktów TVN”.
Mogę potwierdzić, że w poniedziałek zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
— mówi „Super Expressowi” Jacek Pytel, oficer prasowy katowickiej policji.
Sam Durczok jest w szpitalu, gdzie dochodzi do zdrowia i ponoć zastanawia się nad kolejnym oświadczeniem w swojej sprawie. Jak mówią jego znajomi, przed efektem działań komisji w TVN (badającej kwestię molestowania w redakcji), nie ma jednak co liczyć.
Pracę komisji nadzoruje Markus Tellenbach, prezes i dyrektor generalny TVN. A Durczok… wynajął firmę PR, która ma dbać o jego wizerunek.
Zwróciła się do nas pani Marianna Durczok, i to właściwie ona jest osobą, z którą współpracujemy z racji tego, że pan Kamil jest w szpitalu. Pomagamy im w obecnej sytuacji
— mówi portalowi gazeta.pl Monika Janowska-Mleczko z agencji Point of View
wwr, gazeta.pl, se.pl, fakt.pl
Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.
Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/235253-neverending-story-tabloidy-rozpisuja-sie-o-durczoku-jest-szantazowany-wynajal-agencje-pr-a-w-tvn-sprawe-molestowania-bada-milioner