Niezmordowana „Gazeta Wyborcza” wykonuje kolejne piruety, lobbując za powrotem na warszawski pl. Wileński pomnika wdzięczności Armii Czerwonej. Przed Świętami apel o historyczny kompromis wystosował Seweryn Blumsztajn.
Pisał o „apolitycznym fragmencie praskiej małej ojczyzny”, o „lirycznych” skojarzeniach okolicznych mieszkańców, którzy umawiali się pod monumentem na randki, o ratowaniu „Czterech Śpiących dla tych, którzy się pod nim całowali”, o niszczeniu pomników jako charakterystycznym dla ustrojów totalitarnych i różnych innych bzdetach.
Po Świętach redakcja z Czerskiej nie składa broni, niczym sołdaci z praskiego cokołu. Tym razem walczy z pomocą rubryki „Listy”. Do „GW” napisał niejaki Paweł Detko. To architekt, czyli w sprawie pomnikowej może robić za „eksperta” (na marginesie „eksperckości”, polecam dwa słowa o prof. Ćwiąkalskim).
Snuje pan Paweł takie rozważania:
Mieszkam na Pradze i chcę powrotu tego charakterystycznego pomnika obcej armii. Byłaby to dobra okazja, by opowiedzieć, kogo przedstawiają czterej żołnierze śpiący na warcie wokół cokołu i ci trzej powyżej, walczący z pepeszą i granatem. Może ci czterej śpią, bo zginęli w tamtej wojnie, uwalniając nas od hitlerowskiej okupacji i zamieniając ją na inną, bardziej perfidną, ale przecież w sumie mniej krwawą; może śpią, bo im Stalin kazał stać na brzegu i czekać, aż prawobrzeżna [sic!] Warszawa się wykrwawi?
(…) bez „czterech śpiących” pl. Wileński traci ważną część lokalnego „ducha miejsca”. I wartością nie jest tylko to, że z tymi zielonymi ludzikami w hełmach i rogatywkach łatwiej będzie, jak niegdyś, wysiąść z tramwaju.
No tak, racja. Od kilku lat ja też, gdy przesiadam się na Wileniaku, zupełnie tracę orientację. Nie wiem, czy to jeszcze Starówka, czy już Bródno. Wysiadać czy jechać dalej? Rozglądam się po tramwaju i widzę tak samo zakłopotane twarze zmęczonych życiem prażan. Ten argument do mnie trafia!
Następnie pan Paweł wylicza praskie epizody w historii Rosjan, „także wtedy, gdy przychodzili w złej sprawie” (warto by zapytać, kiedy to niby przyszli w dobrej?). Mamy tu więc i wspomnienie o 1920 r., o Powstaniu, o siedzibie PKWN itd. Słusznie, lecz wszystko puentuje tak:
Narody mądre, pewne swej wartości, nie burzą pomników, bo są cennym świadectwem przeszłości. Zwłaszcza gdy ta przeszłość nie jest im obojętna.
Robi się już zatem mały zestaw cech określających tych, którzy burzą pomniki: nie dość, że to zwolennicy totalitaryzmu, to jeszcze głupcy. Jest coraz lepiej. Spośród listów nadesłanych na Czerską, redakcja wyławia jeszcze jeden, zapewne charakterystyczny – od pana Wojciecha, rocznik 1933. Tym razem autorytet buduje więc wiek.
Zmieniłbym propozycję red. Blumsztajna w ten sposób, by pomnik uwzględniał innych aliantów, którzy przyczynili się do wygrania wojny (Amerykanów, Australijczyków, Belgów, Brytyjczyków, Czechosłowaków itd.). Współpraca nasza z aliantami miała przykre momenty, i na wschodzie, i na zachodzie, ale nie ma powodu, by się wstydzić czy ukrywać polski udział w zdobyciu Berlina. Dyskusja jest trudna, bo zdominowana przez młodych nadgorliwców, którzy nie pamiętają lat wojny i lekceważą wkład tego gorszego wojska polskiego („bez korony nad orzełkiem”). Dla mnie i moich rówieśników 17 stycznia to data, kiedy można było wrócić do Warszawy i zaczynać jej odbudowę, zacząć naukę w szkołach, oczekiwać powrotu ojców z obozów jenieckich i koncentracyjnych, z frontu.
Można się spodziewać, że podobnych głosów „Wyborcza” wynajdzie i spróbuje wypromować więcej. Można by z każdym merytorycznie polemizować, wytykać kuriozalne błędy, manipulacje etc. Nie trzeba. Wystarczy bowiem przejrzeć forum „Gazety”, by wiedzieć, że nawet jej czytelnicy tej walki, delikatnie mówiąc, sobie nie życzą. „Wybiórcza” wybierze im dwa głosy na „tak”, oni jej dadzą 100 na „nie”. Aż dziwne, że proradzieccy nadgorliwcy z „GW” nie widzą tego, co o tym wszystkim myślą ludzie, do których piszą.
Oto niektóre z komentarzy (pisownia oryginalna). Głosów za pozostawieniem pomnika (owszem, oczywiście i takie są) – kilkanaście na 140 wpisów. Reszta – w duchu jak poniżej:
„Dla mnie i moich rówieśników 17 stycznia to data, kiedy można było wrócić do Warszawy…” I wielu wtedy wróciło…niestety nie na długo, bo zostali wyciągnięci z domów przez siepaczy z NKWD, GZI (Główny Zarząd Informacji Wojskowej)… Byli potem przetrzymywani, przesłuchiwani i katowani właśnie w okolicach Placu Wileńskiego i to raczej tym pomordowanym w ubeckich katowniach, zmarłym na syberyjskiej katordze należy się pomnik, a nie oprawcom.
Pomnik tych stalinowskich zbrodniarzy którzy napadli na Polskę 17 IX 1939 należy załadować na lawete i zawieźć na Belwederską 49 do ambasady Federacji Rosyjskiej.
Kim redakcjo byli „Czechoslowacy”? Poza tym Słowacja była sojusznikiem Niemiec. W 1944 r., po wkroczeniu Armii Czerwonej na Pragę rozpoczęły się bardzo liczne aresztowania członków podziemia i nie tylko, wielu z aresztowanych nie wróciło do domów ale to redakcji jak widać nie przeszkadza.
ten pomnik nadawał jakiegoś duchajQuery110207001887364630555_1419908520681? owszem jak byłem w podstawówce to mi nawet się podobał, żołnierze, zwycięzcy, goniący Niemców, wtedy człowiek bawił się w wojnę i chodziło oto by Niemców lać, ale po latach, po odkrywaniu kolejnych kart historii i tego co armia czerwona oprócz tzw. wolności przyniosła na bagnetach i w rozporkach sałdatów to tego szkaradztwa oglądać już nie chcę, niech sobie wielbiciele czerwonoarmistów z blumsztajnem na czele postawią ten pomnik przed własnym domem i niech tam codziennie pokłony biją i kwiaty składają… a tak na marginesie panie Blumsztajn, a pomnik krwawego Feliksa Dzierżyńskiego gdzie jest? dlaczego nie stoi na Placu Bankowym? ileż ten plac „stracił ducha”…
Mało tych listów dostaliśmy, a przy tym mało urozmaicone. Czyżby nie było nikogo, kto nie chciałby tego pomnika?
Huty czekają na złom.
Tylko spróbujcie ustawić ten symbol zniewolenie z powrotem, tylko spróbujcie!
Stocznia w Gdańsku nazywa się im. Lenina? No tak… A Kiszczak to CZŁOWIEK HONORU. Czyli wszystko jasne. Idee Ozjasza Szechtera wiecznie żywe.
Tylko wyexportowac na wschod im potrzeba zelaza na czołgi
Żadnych ruskich pomników w Polsce! Krasnoarmiejec to dzikus, bandyta, gwałciciel i złodziej. Jak takim degeneratom można stawiać pomniki? Porąbało Was?
„Chwała bohaterom Armii Radzieckiej Towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego, pomnik ten wznieśli mieszkańcy Warszawy 1945 r.” Ależ to wszystko prawda - „towarzysze broni” judeobolszewików oddali życie za to, by naszą wolność zabrać i uczynić nas POdległymi Stalinowi. O to chodziło akurat autorom tego „dzieła”, jak również synowi Ozjasza Szechtera nazywającemu Kiszczaka CZŁOWIEKIEM HONORU.
Najlepszym miejscem na takie arcydzieło w Warszawie byłoby to przed oknami szaanoowneeego REDaaaktoora GWna, synala tego judeobolszewickiego ch.(uja), który nasze tereny chciał zbrojnie włączać do imperium Stalina.
Żal wam tego pomnika czerwonych okupantów ? To postawcie go sobie k….wa u was, na Czerskiej.
Przerażenie ogarnia człowieka jak czyta się wynurzenia Detki i jemu podobnych, jak wielkie spustoszenie w umysłach ludzi zrobiło to ćwierćwiecze prania mózgów przez Imperium Medialne ojca Nadredaktora z ul. Czerskiej. Panu Detce proponuję powrót tablic ulicznych z właściwą nazwą Placu Piłsudskiego, czyli Adolf-Hitler-Platz. Wszak to też nazwa historyczna, a my nie możemy zamazywać historii. Z pewnością też wiele osób „przyzwyczaiło się” do obecności tych tablic, żyli wszak 5 lat pod niemiecką okupacją. Wystarczy powiesić pod tablicą wyjaśnienie o „dwuznacznej roli” Hitlera. Skąd biorą się tacy ludzie ?
Proponuję iść za ciosem i postawić dodatkowo pomniki prokuratorów komunistycznych Stefana Michnika znanego również pod właściwym nazwiskiem Szechter (tu bonus: redakcja GWna mogłaby wziąć udział w uroczystym odsłonięciu monumentu, zaś sam zainteresowany przyjechałby ze Szwecji, odwiedziłby przy okazji brata itp), Heleny Wolińskiej, pierwotnie Felicji (Fajga Mindla) Danielak oraz innym świetlanym postaciom komunistycznego sądownictwa w latach 50-tych: płk Herszowi Podlaskiemu, krwawemu sędziemu Józefowi Wareckiemu itd. Reszta Panteonu Sprawiedliwości tu: gloria.tv/?media=320218 To jak, POmożecie?
Wy tam na Oszczerskiej to cały budynek obwieście sobie czerwonymi flagami i sierpami z młotem i stawiajcie przed nim pomniki Waszych idoli z RKKA.
To jest pomnik braterstwa broni? Jakie to było braterstwo sowieci pokazali w Katyniu. Celem tego pomnika było fałszowanie historii, pisanie jej na nowo. Widać niektórzy dali się na to nabrać.
Sądze że Żydzi powinni z żołnierzami SS i Wermahtu zawrzeć historyczny kompromis i postawić przed bramą w Auschwitz Pomnik Dobrego SS-mana.” Wśród nich przeciez byli zwykli niemieccy i ukraińscy chłopcy wciągnięci w cały aparat terroru i walczący o swój kraj który kochali.
Blumsztajn tak jak i cała GW to nieuleczalne rusofilstwo, spadkobiercy targowiczan,Branickiego,Wasilewskiej , Bieruta,Bermana i innych
Blumsztajn czy Michnik to potomkowie ludzi ktorzy kolaborowali z Sowietami przed 1939 i po 1939 wiec nic dziwnego ze chca powrotu pomnika okupantow - to ich tradycja i ‘wyzwolenie’ z polskosci. Apeluje do wszystkich kupujacych Gazete Wyborcza - zastanowcie sie do czego doplacacie…
O co chodzi Gazecie z tym pomnikiem? Co chwila jakieś listy zatroskanych o jego los, jakby tu go przywrócić, może jakąś tabliczkę, a może domalować im orła w koronie, żeby tylko został. Każdy kto ma choć trochę oleju w głowie wie, że jego obecność tam jest co najmniej niestosowna. Pomnik to symbol, żadna tabliczka czy nawet Paweł Detko stający obok 24h i wyjaśniający kontekst nie zmienią jego wymowy. Sądząc po komentarzach czytelnicy to rozumieją. A redaktorzy GW?
Redaktorzy GW też to rozumieją, ale oni walczą o jakąś inną sprawę. Nie dla Polski, nie o Polskę im chodzi. Nie o prawdę historyczną. Nie o nazywanie zbrodniarza zbrodniarzem.
Doskonale zdają sobie sprawę, że pomnik nie wróci, że pozostaje tylko trzymać linię i dawać poetom asumpt do snucia wniosków historyczno-duchowo-genealogicznych. Przecież i tak wszystkie mające coś do powiedzenia instytucje są na „nie”. A stanowisko ambasady przy Belwederskiej akurat dziś znaczy mniej.
Znamienne, że to środowisko tak jednoznacznie wpisuje się w rosyjskie interesy. Skąd to wyssali?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/227684-piruety-wyborczej-w-obronie-czterech-spiacych-a-w-komentarzach-na-jej-forum-alez-tam-sie-dzieje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.