Nocna "akcja" z Grasiem przy śmietniku, a teraz... Prezydent - ramię w ramię z Hajdarowiczem - wręczył ordery dziennikarzom "Rz"

PAP/Leszek Szymański
PAP/Leszek Szymański

25 lat temu dziennik „Rzeczpospolita” przestał być własnością władzy, tak jak całe nasze państwo, które stało się własnością obywateli

— podkreślił w czwartek prezydent Bronisław Komorowski. W rocznicę tamtych wydarzeń prezydent odznaczył dziennikarzy gazety.

Prezydent odwiedził redakcję „Rzeczpospolitej” i spotkał się z jej dziennikarzami - a także wydawcą - Grzegorzem Hajdarowiczem - w 25. rocznicę przekształcenia pisma w dziennik niezależny od władz. Zarówno słowa Komorowskiego, jak i relacja na prezydenckich stronach internetowych jest dosyć groteskowa, jeśli pamiętać w jakich warunkach, „przy śmietniku” i współudziale Pawła Grasia, „Rzeczpospolitej” przetrącono kręgosłup, a „Uważam Rze” po prostu zarżnięto.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy w przeddzień publikacji materiału redaktora Gmyza spotkali się panowie Graś, Hajdarowicz i Wróblewski?

Zanim jednak przyjechał Komorowski, pracujący w „Rz” mieli problemy z… czystością własnych biurek, które musieli przygotować na przyjazd pana prezydenta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wielkie sprzątanie w „Rzeczpospolitej”. Prezydent jedzie!

Jak podkreślił prezydent, głębokie zmiany, które nastąpiły w Polsce 25 lat temu, dokonywały się także w redakcji „Rzeczpospolitej”.

Sam pamiętam te chwile, kiedy musieliśmy się uczyć, także jako urzędnicy państwowi zupełnie z nowego zaciągu, tego, że władza wcale nie musi oznaczać posiadania własności, państwa jako całości, także i mediów

— zaznaczył Bronisław Komorowski.

Przypomniał słowa pierwszego niekomunistycznego premiera Tadeusza Mazowieckiego, który mówił o tym, że „Rzeczpospolita” jako pismo przestaje być własnością rządu.

Myślę, że można te słowa rozciągnąć na całą ówczesną rzeczywistość. Cała Rzeczpospolita rozumiana jako nasze państwo przestawała być własnością władzy, stawała się własnością albo obywateli, albo opinii publicznej, stawała się cząstką z trudem budowanej polskiej normalności

— dodał prezydent.

Według Bronisława Komorowskiego Tadeusz Mazowiecki chciał, by niezależna „Rzeczpospolita” pod nowym kierownictwem była „cząstką wsparcia także dla bardzo trudnego procesu głębokiej reformy państwa polskiego”.

Prezydent podziękował dziennikarzom związanym z „Rzeczpospolitą” za „wszystkie działania związane ze służbą państwu polskiego poprzez mądre korzystanie z własnej niezależności.

Bronisław Komorowski uhonorował Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Krzysztofa Bienia i Jacka Marczyńskiego. Złoty Krzyż Zasługi otrzymali Ewa Czaczkowska, Kazimierz Groblewski, Jerzy Haszczyński, Paweł Jabłoński, Jacek Lutomski, Jerzy Pilczyński, Stefan Szczepłek, Mirosław Żukowski.

Srebrnym Krzyżem Zasługi odznaczeni zostali: Piotr Kościelniak, Krzysztof Kowalski, Eliza Olczyk, Anna Słojewska, Tomasz Sobiecki. Brązowy Krzyż Zasługi otrzymali Bartosz Krzyżaniak-Gumowski, Robert Lutomski, Ewa Usowicz.

Redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota mówił o początku niezależności gazety o ileż trudniejszym od „Gazety Wyborczej”, której było dane startować z polską wolnością.

Rzeczpospolita” jako pismo, gazeta rządowa miała dużo trudniejszy start. Musiała zapracować na zaufanie swoich czytelników. I wydaje mi się, że stało się to bardzo szybko, niedługo po tym, jak 16 października 1989 r. Dariusz Fikus, Maciej Łukasiewicz, Jacek Moskwa przekraczali progi redakcji, a wraz z nimi wolność, poczucie odpowiedzialności za słowo i poczucie odpowiedzialności za państwo

— mówił Bogusław Chrabota.

CZYTAJ TAKŻE: Wojciech Reszczyński o orderach Komorowskiego dla dziennikarzy: „Honory dla funkcjonariuszy III RP. Miszczak dołoży je do medali od komunistów, zabrakło mi jeszcze orderu dla Hajdarowicza…” NASZ WYWIAD

lw, prezydent.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.