„Tu nie będzie smutnego miasteczka” - skandowali zebrani pod Pałacem Kultury manifestujący. Był to protest środowisk artystycznych przeciw zawłaszczaniu kultury przez polityków.
Manifestacja zorganizowana w trakcie odbywającego się Kongresu Kultury nie przyciągnęła tłumów. Organizatorów przerosły także kwestie techniczne, gdyż w trakcie wystąpień nie chciały działać mikrofony.
Zgromadzeni na schodach przed Pałacem Kultury aktorzy, dziennikarze i ludzie związani z kulturą z problemami odczytali z kartki swoje przesłanie.
To jest obywatelski protest ludzi kultury
— zaczął Wojciech Malajkat.
Zwracamy się dziś do polityków wszystkich partii. Historia pokazuje, że od zawsze próbujecie zawłaszczyć kulturę. Robiliście to i robicie, bo czujecie, że kultura kształtuje wyobraźnię ludzi
— dodał Marcin Bosak.
Liczycie na to, że mając władzę nad kulturą, zawładniecie duszami i umysłami Polaków
— czytał Przemysław Bluszcz.
Aktorzy twierdzili, że w ostatnim czasie obserwują kolejny marsz władzy po kulturę.
Jesteśmy tu po to, by powstrzymać marsz Misiewiczów kultury
— mówił Michał Ogórek.
Głos zabrał także Edwin Petrykat z Teatru Polskiego we Wrocławiu, który wyciągnął plakat „Dziadów”, nawiązując do cenzury z marca 1968 roku.
Wydawało się, że tamten czas, będę ja stary aktor opowiadał młodym kolegom, jako rzecz z historii. I co się stało dzisiaj w 2016 roku? Tak jak wtedy rządził nami wszechwładny pierwszy sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, tak dzisiaj rządzi Polska też pierwszy sekretarz Jarosław Kaczyński!
— grzmiał aktor.
Tak jak wtedy Wincenty Kraśko, szef komitetu kultury miał czelność zwrócić się do Dejmka, że swoim spektaklem wbija nóż w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej, tak dzisiaj minister kultury ma czelność napisać list do marszałka woj. dolnośląskiego, a w nim żądać zdjęcia z afiszu spektaklu „Śmierć i dziewczyna” jeszcze przed premierą
— mówił.
Kłamiesz, kłamiesz, kłamiesz
— zareagował mężczyzna z tłumu.
Zebrani mieli transparenty i kartki z napisami „Jestem z TPl. Protest zespołu i publiczności przeciwko niszczeniu Teatru Polskiego we Wrocławiu”. Skandowali hasła „Nie oddamy wam kultury” oraz „Tu nie będzie smutnego miasteczka”. Wśród zgromadzonych byli także przedstawiciele Inicjatywy Pracowniczej.
Na proteście obecni byli także m.in. Katarzyna Janowska, Michał Zadara, Krzysztof Mieszkowski, Bartosz Porczyk, Natalia Korczakowska, Monika Strzępka oraz uczestnicy Kongresu Kultury, który odbywa się w weekend w Pałacu Kultury i Nauki.
W tym roku Kongresowi Kultury nie towarzyszył patronat Ministerstwa Kultury ani państwowe wsparcie. Koszty organizacyjne wzięło na siebie miasto Warszawa.
lap, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/311245-u-stop-palacu-kultury-artysci-iii-rp-krzyczeli-przeciw-rzadzacym-kaczynski-rzadzi-jak-gomulka-przemawiajacy-wspominali-tez-wincentego-kraske