Wielka gala w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Zgromadziło się szanowne grono polityków, z prezydentem na czele, dziennikarze i artyści. A tu nagle - konsternacja. Zamiast uśmiechów i poklepywania po plecach kilka słów prawdy prosto w oczy i prosto ze sceny.
Zygmunt Miłoszewski, który został nagrodzony w kategorii literatura odbierając nagrodę skierował kilka gorzkich słów do obecnych na sali przedstawicieli instytucji państwowych.
Do różnych urzędników zajmujących się kulturą, którzy dziś przyszli na imprezę ludzi kultury: macie państwo niezły tupet.
Na gali „Polityki” obecni byli m.in. prezydent Bronisław Komorowski z żoną i minister kultury Małgorzata Omilanowska. Po słowach Miłoszewskiego na chwilę zapadła niezręczna cisza. Nikt nie spodziewał się, że ze sceny, w obecności kamer i tylu zacnych gości, ktoś pozwoli sobie wyjść poza schemat schlebiania władzy.
Czyżby mainstream nie mógł się już czuć tak bezpiecznie jak do tej pory?
Czytaj też:
Paszporty „Polityki”. Co lubi nobliwa publiczność? Naturalnie awangardę
ann/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/229582-zamiast-poklepywania-po-plecach-macie-panstwo-niezly-tupet-miloszewski-do-prezydenta-i-minister-kultury-na-gali-paszportow-polityki