Spektakl „Golgota Picnic” w reżyserii Rodriga Garcii miał pierwotnie zostać wystawiony podczas festiwalu Malta w Poznaniu. Przedstawienie odwołano z uwagi na zapowiadane protesty. Aktorzy Teatru Wybrzeże podjęli się próby odczytania tekstu. W obronie bluźnierczej sztuki staje Nergal.

Chrześcijański faszyzm w czystej formie. Twarze pozbawione cienia refleksji. Nieuzasadniona agresja. Zacietrzewienie. Chaos. Panika. (…) Mały, reaktywny ham, którego wciąż hoduje w sercu chce wyrzygać lawinę niecenzuralnych słów. Więcej. Chce kopać, bić, ranić, zabijać… Chyba tylko dzięki scenie, która jest wentylem dla mojej frustracji i wielkiego gniewu, nie jestem dziś bezwzględnym mordercą… brzmi pretensjonalnie, co? Nic nie poradzę. Jest we mnie tak wielka niezgoda na to co widzę, że aż mam ochotę na brutalną fizyczną interakcję z tym motłochem” (pisownia oryginalna)

-– napisał na Faceboooku Negral.

Pod wpisem muzyk umieścił filmik dokumentujący to, co działo się podczas czytania tekstu „Golgota Picnic” na Placu Defilad w Warszawie. Aktorzy w Warszawie byli wygwizdywani i zagłuszani.

Proszę, jaki pan Nergal jest odważny. Szybko zapomniał jak przestraszony i pokorny był w czasie zatrzymania w Rosji. W Polsce wolno mu wszystko, więc jest odważny. Czy i tym razem znajdzie poparcie postępowego duchowieństwa?

Czytaj też:

Nergal poczuł w Rosji Armageddon, Guantanamo i piekło. Gdzie twardzielska mina czciciela szatana?

Ciężkie chwile dla Nergala. Niedawno w rosyjskim więzieniu. Teraz także polski prokurator wnosi o kasację uniewinniającego go wyroku

Tak prokuratura chroni uczucia religijne: „Podpalenie krzyża na koncercie stanowi element pirotechniczny.” Behemoth „Nergala” do umorzenia…

ann