Urządził sobie rajd po Monciaku w Sopocie, pozostanie w szpitalu psychiatrycznym

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Mężczyzna, który urządził sobie szalony rajd po Monciaku w Sopocie zostaje w szpitalu psychiatrycznym. Sąd zdecydował, że Michał L. wymaga dalszego leczenia. Sprawca wypadku, w których ciężko ranne zostały 23 osoby, może uniknąć odsiadki.

Przypomnijmy. Do rajdu po „Monciaku” doszło 19 lipca. Michał L. jadąc hondą po deptaku i molo, potrącił 23 osoby. Wiele z nich do dziś leczy skomplikowane złamania. Mężczyzna zatrzymał się dopiero rozbijając samochód na drzewie. Wiadomo, że mężczyzna wcześniej leczył się psychiatrycznie.

Do szpitala psychiatrycznego Michał L. trafił  w grudniu ubiegłego roku. Biegli, którzy go badali stwierdzili, że w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny.

Początkowo mieszkańcowi Redy prokurator postawił zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym

—przypomina Radio Gdańsk.

W czasie prowadzonego śledztwa biegli orzekli, że w chwili czynu mężczyzna, w związku z chorobą psychiczną, miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia oraz pokierowania swoim postępowaniem. Michał L. spędzi w szpitalu kolejne pół roku.

ann/radiogdansk.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych