Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz unieważnił przetarg na nowy samochód terenowy. Wczoraj go potrzebował, dziś zmienił zdanie?

Fot.youtube.pl
Fot.youtube.pl

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zdecydował, że urząd miejski nie będzie jednak kupował terenowego auta i dopiero co ogłoszony przetarg unieważniono. Co się stało? Wczoraj prezydent auta potrzebował, a dziś już nie?

Czytaj: Prezydent nie będzie jeździł byle czym. Rafał Dutkiewicz w kwietniu rozbił nissana, teraz magistrat kupi nowe auto. Oczywiście nissana…

Są ważniejsze potrzeby inwestycyjne, a urzędnicy z wydziałów, które dotąd korzystały z terenowego auta mają do dyspozycji całą flotę aut urzędu -

powiedział w rozmowie z Gazetą Wrocławską rzecznik prezydenta miasta Arkadiusz Filipowski.

Co ciekawe, kilka dni temu podkreślał, że nowy samochód jest niezbędny do sprawnego funkcjonowania urzędu. Chodziło o uzupełnienie floty aut urzędu, po tym jak Rafał Dutkiewicz w zderzeniu z tramwajem rozbił służbowego nissana pathfindera. Magistrat ogłosił przetarg, którego warunki według specyfikacji spełniał tylko nissan pathfinder.

Teraz powodem dla którego przetarg unieważniono mają być duże emocje, jakie narosły wokół całej sprawy.

Rozbite przez prezydenta Dutkiewicza auto było ubezpieczone na 140 tysięcy złotych i takiej kwoty urząd spodziewa się od ubezpieczyciela. Podobno pieniądze z ubezpieczenia mają zasilić budżet Wydziału Obsługi Urzędu, który dysponuje wszystkimi urzędowymi samochodami.

Czyżby prezydent liczył się z krytycznymi głosami mieszkańców Wrocławia? W końcu wybory samorządowe coraz bliżej, a Rafał Dutkiewicz ma zamiar ubiegać się o wybór na kolejną kadencję.

ann/gazetawroclawska.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych