Jego własne cierpienie było wpisaniem się w misję, którą pełnił. To był być może najbardziej płodny okres jego służby człowiekowi choremu – powiedział abp Henryk Hoser, wspominając zmarłego wczoraj w nocy abp. Zygmunta Zimowskiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia.
Biskup senior diecezji radomskiej, bliski współpracownik trzech papieży, zmarł po długiej chorobie nowotworowej w wieku 67 lat.
Nie żyje abp Zygmunt Zimowski. Zmarł w nocy po długiej chorobie nowotworowej
Abp Hoser przypomniał, że jego kontakty ze śp. abp. Zimowskim rozpoczęły się, gdy ten ostatni był jeszcze z ramienia Episkopatu Polski odpowiedzialny za duszpasterstwo emigracji i Polonię.
Potem wyjechał do Watykanu i podjął się niesłychanie trudnej pracy, gdyż służba zdrowia i współczesna medycyna stawia ogromnie dużo problemów we wszystkich wymiarach istnienia człowieka
—podkreślił ordynariusz warszawsko-praski.
Gdy odwiedzałem go w Papieskiej Radzie [ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia], widziałem jego ogromne zatroskanie, a jednocześnie narastającą kompetencję – w końcu przecież przedtem nie pracował w tej dziedzinie. Ale umiał ten obszar bardzo dobrze ogarnąć, także przez to, że miał dobrych współpracowników i bardzo dobrą intuicję
—wspomniał abp Hoser, który sam jest lekarzem, a w przeszłości pełnił także różne funkcje duszpasterskie.
Abp Hoser podkreślił, że śp. abp Zimowski dał się poznać jako dobry organizator Światowego Dnia Chorego, co roku poświęconego innym zagadnieniom spraw osób cierpiących, a także inicjator wielu kongresów na temat służby zdrowia, opieki nad osobami chorymi oraz kwestii bioetycznych.
Mieliśmy zatem wspólny język, wymienialiśmy się literaturą na te tematy
—dodał abp Hoser.
Podczas jednego z ich ostatnich spotkań abp Zimowski:
był już mocno naznaczony chorobą, ale pełen optymizmu i nadziei, że ta choroba da się jeszcze opanować.
Abp Hoser potem odwiedzał ciężko chorego hierarchę w szpitalu, po jego powrocie do Polski.
Bardzo cierpiał, ale znosił to pogodnie i z hartem ducha
—dodał arcybiskup.
Zdaniem abp. Hosera, abp Zimowski poprzez ciężką chorobę, „w jakiejś mierze identyfikował się z tymi, którym służył”.
Jego własne cierpienie było wpisaniem się w misję, którą pełnił. To był być może najbardziej płodny okres jego służby człowiekowi choremu
—powiedział.
Mamy teraz nowego orędownika w tych trudnych sprawach, w jakie był zaangażowany cały sobą. Modlimy się, by z Wyżyn Niebieskich nas wspomagał
—dodał abp Henryk Hoser.
ann/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/300532-jego-wlasne-cierpienie-bylo-wpisaniem-sie-w-misje-ktora-pelnil-abp-hoser-o-abp-zimowskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.