Nie żyje ks. Jan Kaczkowski: "Proszę Boga o cud wyzdrowienia, ale też całkowicie poddaję się jego woli” - mówił kilka dni przed śmiercią

fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Nie żyje ksiądz Jan Kaczkowski. Ze śmiertelna chorobą zmagał się od 2012 roku.

Ks. Jan Kaczkowski to doktor teologii moralnej, bioetyk i twórca puckiego hospicjum. Kapłan uczył lekarzy, jak rozmawiać z pacjentami o umieraniu. Sam walczył ze śmiertelną chorobą – glejakiem mózgu. W lutym stan zdrowia ks. Kaczkowskiego mocno się pogorszył, do końca jednak był aktywny i mówił o swojej walce z chorobą i radości życia.

Od początku swojej pracy duszpasterskiej był związany z Pomorzem. Najpierw jako wikariusz w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku, a potem – kapelan domu pomocy społecznej i szpitala w Pucku.

Najwięcej swojego czasu poświęcał pomocy osobom ciężko chorym i umierającym w hospicjach. Najdłużej związany był z Puckim Hospicjum pod wezwaniem św. Ojca Pio, którego był współtwórcą, a od 2009 roku – także dyrektorem. Oprócz pomocy najciężej chorym, ks. Kaczkowski był również wykładowcą akademickim oraz szkolnym katechetą.

Wszyscy jesteśmy świadomi i bardzo otwarcie o tym rozmawiamy, że jestem ciężko chory. Wszyscy mi kibicują w walce, pomagają. Robię wszystko, by żyć jak najdłużej. Leczę się, nie tracę nadziei, proszę Boga o cud całkowitego wyzdrowienia, ale też całkowicie poddaję się jego woli

—mówił w rozmowie, która na antenie Radia Gdańsk ukazała się 26 marca.

Ks. Jan Kaczkowski jest autorem kilku książek m.in.: „Szału nie ma, jest rak, „Życie na pełnej petardzie” i „Grunt pod nogami”.

We wrześniu 2012 roku ks. Jan Kaczkowski został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta. Duchowny był też m.in. laureatem medalu „Curate Infirmos” przyznanego przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

29 lutego 2015 r. duchowny został wyróżniony honorowym wyróżnieniem „Za zasługi dla Województwa Pomorskiego” - najważniejszym odznaczeniem przyznawanym przez samorząd województwa. W poprzednich latach laureatami tej nagrody byli m.in.: Lech Wałęsa, abp Tadeusz Gocłowski, Bogdan Borusewicz i Stefan Chwin.

Duchowny ze względu na złe samopoczucie nie odebrał osobiście wyróżnienia, zrobił to jego ojciec - Józef.

Dziękuję ks. Janowi Kaczkowskiemu za ukazywanie nam miłosiernego oblicza Pana Boga, Który się wzrusza i spieszy z pomocą potrzebującym. RIP

— napisał po południu na Twitterze abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski.

Z księdzem Janem przepracowałam ostatnie 11 lat. Przeżyłam w tym czasie wiele trudnych dla niego chwil, ale były to też trudne chwile w moim prywatnym życiu. Oprócz tego, że był dla mnie prezesem i szefem, to był też dla mnie przyjacielem i spowiednikiem

—wspominała w rozmowie z PAP wiceprezes Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, Anna Jochim-Labuda. Podkreśliła, że ks. Kaczkowski był „wyjątkowym człowiekiem”.

Wszyscy ci, którzy mieli okazję spotkać się z księdzem Janem, czy to przy okazji spowiedzi, czy uczestnicząc we mszach świętych, podczas których wygłaszał niesamowite kazania, czy też w innych okolicznościach, powtarzali, że Jan był absolutnie niepowtarzalny. Mimo doświadczenia ciężką chorobą emanowała z niego niezłomna wiara. Miał też niezwykłą umiejętność zjednywania sobie ludzi i dawania innym nadziei

—dodała.

Odszedł od nas w wyjątkowym czasie, w trakcie świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Przynoszą one nam wszystkim zasmuconym ogromną nadzieję na życie wieczne. On pewnie już coś tam robi u góry, choć tam hospicjum nie jest, na szczęście, potrzebne

—powiedziała Jochim-Labuda.Ksiądz Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni - jego rodzina pochodzi z Sopotu. Ukończył studia filozoficzno-teologiczne w Gdańskim Seminarium Duchownym i w 2002 r. otrzymał święcenia.

W 2007 r. uzyskał doktorat nauk teologicznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie na podstawie pracy „Godność człowieka umierającego a pomoc osobom w stanie terminalnym - studium teologiczno - moralne”. W 2008 r. ukończył studia podyplomowe z bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.

ZOBACZ TEŻ:

Chory na raka mózgu kapłan: „Lęk przed śmiercią daje się oswoić”

Ks. Kaczkowski zasłużony dla woj. pomorskiego

ann/ryb/onet.pl/radiogdansk.pl/tvn24.pl/KAI/PAP


Grunt pod nogami. Ksiądz Jan Kaczkowski nieco poważniej niż zwykle” - ks. Jan Kaczkowski. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.