Krzysztof Ożóg: "Nawet komuniści nie odważyli się w ten sposób kłamać o historii Polski. Teza o tym, że Mieszko I gwałcił i zabijał jest gołosłowna”. WYWIAD

Mieszko I wedlug Aleksandra Lessera
Mieszko I wedlug Aleksandra Lessera

Pokusiłby się Pan o ocenę, iż Mieszko I był „raczej wątpliwej jakości chrześcijaninem”, albo czyniłby Pan zarzut z tego, że „przyjął chrześcijaństwo bardziej z powodów politycznych niż z powodów moralnych czy etycznych” – co podkreślał senator Jerzy Wcisła?

Jest to przejaw współczesnego patrzenia niektórych środowisk na rolę religii, a zarazem próba dezawuowania jej znaczenia w życiu człowieka, w życiu społeczeństw zarówno w czasie obecnym jak i w przeszłości. Aktualnie nie używa się już marksistowskiego pojęcia „opium dla ludu”, ale w gruncie rzeczy do tego poziomu argumentacji to się sprowadza. Z tej wypowiedzi wybrzmiewa, że religia stanowiła jakąś przeszkodę, czy wręcz była czymś niepożądanym dla rodzącej się monarchii w państwie Mieszka I oraz jego następców.

Senator Jacek Włosowicz zapytał nawet czy „podkreślenie naszych narodowych korzeni nie narusza europejskiego porządku prawnego?” To znaczy, że dla jakiejś europejskości mamy zapomnieć o naszej liczącej przeszło tysiąc lat tradycji? Czy może kierunek winien być odwrotny i to my powinniśmy dziś Europę wzbogacać tym co wypracowaliśmy przez wieki?

Należałoby zapytać, jakie są istotne wartości w dziejach Europy i co ją zbudowało. W takim sensie moglibyśmy powiedzieć, że nie byłoby Europy, gdyby nie chrześcijaństwo, które przyjęły ludy barbarzyńskie wchodzące w Cesarstwo Rzymskie. Nie byłoby czegoś takiego jak świat cywilizowany, który kontynuuje tradycję grecką i rzymską.

Senator mówił o europejskim porządku prawnym, ale taki kontekst raczej niewiele zmienia?

Ten porządek narodził się w wiekach średnich, zarówno koncepcja osoby, jak i praw człowieka, a także w ogóle sama zasada, że prawo rządzi społeczeństwem, a nie siła i potęga militarna. To właśnie są owoce średniowiecznej Europy chrześcijańskiej.

A nie działalności Unii Europejskiej.

Otóż to. Bez tego nie byłoby współczesnej Europy. W ogóle nie byłoby świata tak ukształtowanego, jak w wyniku tych dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa na kontynencie europejskim. Zatem o żadnym zaburzaniu porządku nie może być tu mowy. Wręcz przeciwnie. Można powiedzieć, że właśnie te najcenniejsze wartości związane z dziejami Europy są przez tego typu wypowiedzi podważane. Podkreślę to jeszcze raz z mocą: nie byłoby ani Europy, ani społeczeństw opierających się na prawie, na prawach człowieka, gdyby nie chrześcijaństwo.

Rozmawiał Marcin Austyn

Autor jest publicystą miesięcznika „Wpis”.

« poprzednia strona
123

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.