Żyliński chce wybudować w Warszawie łuk triumfalny. Jan Pietrzak: "Od roku zabiegamy o to samo"

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jan Żyliński, najbogatszy Polak na Wyspach, zapowiedział, że zamierza wybudować w Warszawie łuk triumfalny na 100-lecie Bitwy Warszawskiej. Jan Pietrzak podchodzi do inicjatywy milionera z dużą rezerwą: „Nie wiem co o tym sądzić, bo my od roku zabiegamy o to samo: o teren. Sami zbieramy pieniądze i robimy całą akcję”.

Współczesna sztuka jest często niezrozumiała dla wielu ludzi, a ja chcę wybudować coś, co natychmiast przemówi do każdego Polaka

— zapowiada w rozmowie z „Faktem” Jan Żyliński, nazywany polskim księciem.

Od miasta oczekuje tylko miejsca, a o pieniądze, czyli ok. 250 mln zł, zatroszczy się sam.

Żyliński ufundował już pomnik Złotego Ułana w Kałuszynie. W budowie łuków też ma pewne doświadczenie. Jak twierdzi, w Londynie postawił już dwie takie budowle, ale mają one „tylko” 10 metrów wysokości. W stolicy ma powstać coś znacznie większego. Żyliński ma już całkiem konkretną wizję 50-metrowego kolosa, który miałby stanąć na pl. Piłsudskiego.

Łuk jest po to, aby każdy, kto na niego spojrzy, poczuł siłę i wielkość Polski. Dla mnie punktem wyjścia będzie Łuk Triumfalny w Paryżu, ale nasz będzie trochę wyższy, a na jego szczycie stanie pomnik Józefa Piłsudskiego

— opowiada polski książę.

Jak informuje „Fakt”, Żyliński rozmawiał już o swoim pomyśle z miejskimi urzędnikami i spotkanie było „obiecujące”.

Plany milionera zaskoczyły Jana Pietrzaka, twórcę Towarzystwa Patriotycznego, które od dłuższego czasy zbiera środki na budowę Łuku Triumfalnego Bitwy Warszawskiej mającego upamiętnić zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 r.

Nie wiem co o tym sądzić, bo my od roku zabiegamy o to samo: o teren. Sami zbieramy pieniądze i robimy całą akcję. Więc nie wiem, czy to jest jakaś konkurencja

— zastanawia się Pietrzak w rozmowie z portalem stefczyk.info.

Władze Warszawy są niechętne tej budowie. Kluczowym problemem jest bowiem miejsce na tę budowlę. Miasto Warszawa nie chce dać tego miejsca! Władze stolicy sabotują nasze działania, zwlekają z decyzjami. To nie jest więc problem pana Żylińskiego, nie jest to problem nikogo, kto się dołoży, to jest problem władz Warszawy, które zajmują się ochroną zabytków postsowieckich. Pomnika upamiętniającego polskich bohaterów budować nie chcą

— podkreśla Pietrzak.

Cały wywiad z Janem Pietrzakiem na portalu stefczyk.info.

bzm/fakt.pl

Czytaj także: Syn polskiego bohatera wojennego wyzywa Nigela Farage’a na pojedynek


Polecamy najnowsze wydanie miesięcznika „wSieci Historii” a w nim m.in:Andrzej Zawistowski oraz Dorota Kalita przedstawiają prawdziwą historię Instytutu Pamięci Narodowej, Rafał Leśkiewicz pisze jak powstawał Urząd Ochrony Państwa a Przemysław Benken przytacza do dziś nieznaną historię tajnego współpracownika o pseudonimie „Górnik” – fałszywego przyjaciela weteranów batalionu „Zośka”.

Miesięcznik dostępny również w formie e-wydania - szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie-sieci-historii.html

Zapraszamy do czytania!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych