Prof. Śpiewak krytykuje postawę żydowskich komunistów, od razu dodając: "To Polacy sobie stworzyli ten system"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/tvn24
fot. wPolityce.pl/tvn24

Dyskusja na temat oscarowego filmu „Ida” nie cichnie. Film ma zarówno swoich zadeklarowanych zwolenników, jak i przeciwników - i to z obu stron sceny politycznej. Prawicowe środowiska argumentują, że film jest antypolski i podnosi temat polskiego antysemityzmu, który jest mocno przesadzony. Swoich przeciwników „Ida” ma także w środowiskach lewicowych, którym nie podoba się sposób przedstawienie bohaterki wzorowanej na Krwawej Wandzie.

Wątek Krwawej Wandy, czyli żydowskiej prokurator z czasów stalinowskich, która skazywała na karę śmierci Żołnierzy Wyklętych poruszył też temat, długo będący tematem tabu w polskich mediach - a mianowicie kwestię tzw. „żydokomuny”.

O osobach pochodzenia żydowskiego, które współpracowały z komunistami w czasach stalinowskich, prześladując polskie podziemie niepodległościowe rozmawiali ostatnio w Muzeum Powstania Warszawskiego prof. Śpiewak, Bronisław Wildstein i prof. Antoni Dudek. Na łamach naszego portalu obszerną relację z debaty zamieścił Marcin Fijołek.

Ciekawo o zjawisko tzw. żydokomuny wypowiadał się tam prof. Paweł Śpiewak - dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego:

Nie boję się polskich nacjonalistów, ale środowisk, które strasznie boją się poruszenia tego tematu – mówiąc wprost, mówię o „Gazecie Wyborczej”, która nie pozwala na tego typu rozmowę. Uzasadniają to tym, że rozmowa o micie żydokomuny i żydowskich komunistach jest budzeniem w Polsce antysemityzmu

— mówił wówczas socjolog.

Do tematu wrócił także w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Polityka”:

Jest druga strona ideologiczna, która mówi, że portretowanie Wandy jako komunistycznego prokuratora, który wydaje wyroki śmierci, to jest właśnie stereotyp. Ale przecież tak też było. I też nie widzę powodu, dla którego nie można by tego pokazywać w filmie. (…) Złożony los tej kobiety - ale bez psychologizowania - to bardzo ważne w tym filmie, że tak nie ma żadnego psychologizowania - dotyka czegoś z dramatycznego losu żydowskiego w Polsce

— ocenia głosy, które krytykują pokazanie postaci Krwawej Wandy w sposób jednoznaczny.

Była żydokomuna, w cudzysłowie „żydokomuna”. Byli w Polsce Żydzi czy ludzie żydowskiego pochodzenia, Polacy-Żydzi lub Żydzi-Polacy, którzy utożsamiali się z ruchem komunistycznym, utożsamiali się z tym nowym państwem. Dlaczego o tym nie mówić?

— pyta prof. Śpiewak. Jednak zaraz po tym tłumaczy postawę Żydów współpracujących z komunistami:

Oczywiście byli ci przedwojenni kapepowcy [KPP - przyp.red.], byli lidzie, którzy przystąpili do ruchu komunistycznego czy lewicowego w czasie wojny lub po wojnie, a część trzymała się tego nowego państwa ze strachu - bo bała się Polaków. Nie dlatego, żeby się mścić na Polakach, tylko dlatego, że się ich bali i liczyli na to, że władza państwowa ich ochroni.

Socjolog obarcza także Polaków za zjawisko „żydokomuny”:

Najbardziej niezwykłe w zjawisku „żydokomuny” jest to, o czym się nie pisze wcale, czyli że Polska Ludowa nie powstałaby taka, jaka była, gdyby nie to, że 99 proc. Urzędu Bezpieczeństwa to byli polscy chłopi, którym zdarzało się katować swoich sąsiadów. O tym filmu nikt nie zrobi, żeby pokazać, że to Polacy sami sobie stworzyli ten system. (…) Znamy nazwiska kilku osób pochodzenia żydowskiego, które były w UB, ale zapominamy, w jakim otoczeniu działali

— tłumaczy, dodając, że faktycznie Żydzi w strukturach aparatu bezpieczeństwa sprawowali wysokie stanowiska.

Wygląda to tak jakby prof. Śpiewak starał się za wszelką cenę dogodzić i jednej i drugiej stronie ideologicznej: przyznaje, że zjawisko było i trzeba o nim mówić, zaraz potem dodając, że przecież byli też źli Polacy. Tylko skoro wymagamy nakręcenia przez Polaków filmu o swoich rodakach pracujących w UB, to czemu Żydzi nie nakręcą filmu o swoich rodakach współpracujących z komunistami?

mc,Polityka


Zachęcamy do kupna miesięcznika „wSieci Historii” w wersji elektronicznej!

E - wydanie miesięcznika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/aktualne-wydanie-sieci-historii.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych