27 stycznia obchodzić będziemy siedemdziesiątą rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Na uroczystości zaproszono wielu byłych więźniów, ale zabrakło miejsca dla dzieci tego najsłynniejszego, Rotmistrza Witolda Pileckiego.
To nie wynik złej woli, po prostu ograniczona liczba miejsc spowodowała, że musieliśmy dokonywać trudnych wyborów
— tłumaczy się z decyzji Paweł Sawicki z Biura Organizacyjnego uroczystości.
Ten trudny wybór doprowadził do sytuacji, w której Zofia Pilecka-Optułowicz i Andrzej Pilecki, czyli dzieci Rotmistrza Witolda Pileckiego, jedynego w historii obozu dobrowolnego więźnia, nie zostali zaproszeni na oficjalne uroczystości. Winne są oczywiście kwestie organizacyjne.
Zależało nam przede wszystkim na zgromadzeniu jak najliczniejszej grupy byłych więźniów, których z roku na rok jest przecież coraz mniej. Nawet w tym przypadku musieliśmy być bardzo rygorystyczni i każdy z ocalonych będzie mógł mieć tylko jedną osobę towarzyszącą
— mówi Paweł Sawicki.
Podczas uroczystości 27 stycznia na terenie obozu KL Auschwitz-Birkenau organizatorzy spodziewają się ok. 300 byłych więźniów hitlerowskiego obozu zagłady. Zamordowany przez komunistów Rotmistrz Pilecki może liczyć tylko na miejsce na muzealnej ekspozycji.
Na uroczystości nie dotrze także prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin. Choć strona rosyjska żaliła się, że nie został on zaproszony, wiadomo, że takie zaproszenie zostało wystosowane do wszystkich zainteresowanych.
mly/pomniksmolenski.pl
—————————————————————————————————-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/231063-dlaczego-zabraklo-miejsca-dla-rodziny-rtm-pileckiego-organizatorzy-obchodow-rocznicy-wyzwolenia-auschwitz-nie-zaprosili-dzieci-rotmistrza