Chrzest po in vitro

Fot. Facebook/Barwy szczęścia
Fot. Facebook/Barwy szczęścia

W 977 odcinku "Barw szczęścia" jeden z wątków dotyczył chrztu synka Kasi Górki.

Główna bohaterka poszła do księdza Damiana, zapytać czy ten ochrzci jej synka Ksawerego. Górka (Katarzyna Glinka) przyznała się duchownemu, że dziecko zostało poczęte w wyniku sztucznego zapłodnienia.

Kasia, która jest rozwódką i samotną matką, bardzo bała się jak ksiądz zareaguje na informację o in vitro. Duchowny (Janusz Łagodziński) okazał się jednak "postępowy".

Do chrztu Ksawerego ma dojść lada dzień. Rodzicami chrzestnego chłopca, który dostał imię po byłym, nieżyjącym już mężu Górki (Sebastian Cybulski) , będą Bartek (Bartosz Gelner), były striptizer i Marlena (Magdalena Grąziowska).

Czy w rzeczywistości księża tak szybko ulegają prośbom kobiet, które zaszły w ciążę w wyniku in vitro? Tego nie wiemy. Przypuszczamy, że kobiety zatajają ten fakt, a nie odnoszą się z nim na lewo i prawo.

Mamy nadzieję, że scenarzyści serialu nie chcą w ten sposób zdyskredytować nauki Kościoła. Światopogląd tej instytucji w sprawach zapłodnienia in vitro dalej jest niezmienny.

"Barwy szczęścia" jak zwykle poruszają trudne tematy. Przypomnijmy, że to właśnie w tym serialu bogato reprezentowany jest wątek homoseksualistów.

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych