Niedawno w mediach pojawiły się informacje o trudnej sytuacji materialnej Jana Kobuszewskiego. Aktor miał otrzymywać żenująco niską emeryturę, z której ledwo było go stać na utrzymanie i leczenie chorej żony. Kobuszewski dementuje te informacje i prosi, by nie rozsiewać plotek.

Jan Kobuszewski nigdy nie zabiegał o względy kolorowych gazet, pracował, grał dopóki mógł i zaskarbił sobie ogromną sympatię Polaków. Zagrał setki ról, przez 60 lat występował w kinie, teatrze i telewizji. Przyznajemy, że poruszeni tekstami o niskiej emeryturze aktora także napisaliśmy o jego ciężkiej sytuacji materialnej. Natychmiast odezwali się życzliwi czytelnicy wPolityce.pl ze słowami wsparcia i ofertami konkretnej pomocy.

Modlitwa, leki, rehabilitacja, opieka - Jan Kobuszewski robi co może, by ratować życie żony

Posłanka PiS Jolanta Szczypińska zadeklarowała konkretną pomoc. Zaoferowała, że zwróci się do premier Beaty Szydło o przyznanie emerytury specjalnej dla Jana Kobuszewskiego.

To odruch serca. Proszę mojego gestu nie łączyć z polityką, on nie ma z nią nic wspólnego. Pan Jan tyle lat pracował dla nas, cieszył nas swoimi rolami, powinien na emeryturze godnie żyć

—powiedziała posłanka w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Zawsze mam w sobie odruch pomagania, gdy komuś dzieje się niesprawiedliwość

—dodaje.

Żeby taka emerytura mogła być przyznana, musiałby na to zgodzić się sam aktor. A Jan Kobuszewski do którego udało się nam dotrzeć przekazuje informacje:

Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i chęć pomocy. To bardzo miłe i jestem zaskoczony falą życzliwości

—podkreśla aktor.

Wszystkie informacje, które pojawiają się o mnie ostatnio w mediach są przesadzone. Nie wiem skąd się wzięły

—przekazuje Jan Kobuszewski i prosi o sprostowanie.

Aktor zaznacza, że nie potrzebuje pomocy, chce spokoju, a nie plotek o sobie i swojej żonie. Przekazuje też wszystkim najlepsze życzenia świąteczne i jeszcze raz dziękuje za okazaną mu życzliwość, za co jest niezmiernie wdzięczny.

ann