Krzysztof Krawczyk: Chcę, żeby Polska szła z uniesioną wysoko głową i niosła sztandar Boga

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Wielką przeszkodą dla ludzi jest dziś konsumpcjonizm, a nawet można powiedzieć hedonizm (…) Mam nadzieję, że świat się opamięta” - mówi w świątecznym wywiadzie „Faktu” Krzysztof Krawczyk.

Artysta wspomina swój pobyt w Stanach Zjednoczonych, kiedy to jego czas wypełniały rozrywki do czasu, gdy jego ówczesna narzeczona Ewa (obecna żona) zabrała go do polskiego kościoła w Chicago.

Wiara jest rzeczą dość prostą, ale też wspaniałą, która musi spłynąć na człowieka jako prezent. Ja go dostałem i przyszło otrzeźwienie. Ewa wzięła mnie do kościoła w Chicago. Wszedłem niewierzący, wyszedłem wierzący

— wspomina w rozmowie z gazetą.

Krawczyk przyznaje, że święta Bożego Narodzenia spędza tradycyjnie zgodnie z polskimi zwyczajami i przede wszystkim z rodziną.

Cieszymy się sobą nawzajem i tym, że możemy się połamać opłatkiem, wybaczyć, wspomnieć i prosić o błogosławieństwo tego malutkiego Jezusa w żłóbku, żeby małą rączką błogosławił życie moje, moich bliskich, rodaków, sąsiadów i wszystkich ludzi na świecie, którym nie zawsze jest dobrze.

Artysta niepokoi się też współczesnym dążeniem świata, przede wszystkim Zachodu, do ciągłego konsumowania i podążania za przyjemnością. Odnosi się też do sytuacji w Polsce.

W Polsce z jednej strony mamy teraz wartości narodowe i wiarę, z drugiej – liberalizm i lewicowość. To wszystko się kłóci i tak jest na całym świecie. Ciągle słyszy się namawianie do wiary w jednopłciowe małżeństwa, wiary w to, że eutanazja jest dobra, że aborcja jest w porządku, rodzenie dzieci z probówki też. Są ludzie, którzy się z tym nie zgodzą, i są tacy, którzy się zgodzą. Świat jest podzielony, a ten podział nie jest bezpieczny.

Wierzy jednak, że Polska może przetrwać tę ciężką próbę.

Powinniśmy razem pchać ten kraj do przodu. Poza tym, że jestem wierzącym człowiekiem, jestem też konserwatystą. Chcę, żeby Polska szła z uniesioną wysoko głową i niosła sztandar Boga. W zasadzie obok Meksyku czy Włoch to my jaśniejemy w tej kwestii, bo w Europie Zachodniej jest schyłek wiary

— przekonuje.

CZYTAJ TEŻ: Krawczyk: Znalazłem sens życia w religii. „W Chrystusie, którego jestem nieudolnym naśladowcą”

lap/”Fakt”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych