Sebastian Kulczyk przyznaje: Byłem trzymany krótko przez rodziców. Ochroniarzy w szkole nie miał...

Fot. Facebook / PAP
Fot. Facebook / PAP

Już kilka lat temu ojciec wybrał moment zmiany pokoleniowej w firmie i rzeczywiście, zgodnie z umową, przekazał mi władzę. Powiedział też wtedy, że powstrzyma się od sterowania z tylnego siedzenia, bo teraz ja, samodzielnie, mam rozwijać Kulczyk Investments

– mówi Sebastian Kulczyk w niepublikowanym dotychczas w wywiadzie dla magazynu „Forbes”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków, nie żyje. Miał 65 lat

Magazyn opublikował fragmenty wywiadu z synem Kulczyka – Sebastianem, która miała miejsce na kilka tygodni przed śmiercią milionera.

Oczywiście, konsultuję z nim wszystkie decyzje, szczególnie te strategiczne. Jest przecież szefem rady nadzorczej i chodzącą kopalnią wiedzy. Tata zawsze był wizjonerem, ma intuicję, zna się na ludziach, ale przede wszystkim trafnie wytyczał kierunek rozwoju holdingu. Moja rola polega teraz na dostosowaniu Kulczyk Investments do nowych czasów

– mówi w wywiadzie Sebastian Kulczyk.

Na pytanie, kiedy zapadła decyzja o przejęciu zarządzania biznesem prowadzonym przez ojca, odpowiada, że zawsze jasnym było to, że kiedyś to nastąpi.

Zacząłem to sobie uświadamiać około 12. roku życia. Firma zawsze była częścią rodziny. Pamiętam, że z moją siostrą Dominiką pomagaliśmy ojcu jeszcze w czasach współpracy z Volkswagenem, jego pierwszym dużym biznesem. Roznosiliśmy np. ulotki na targach motoryzacyjnych

– opowiada.

Sebastian Kulczyk przyznaje, że zawsze był „trzymany krótko przez rodziców” i nie miał ochroniarzy w szkole. Nie uczył się też w szkołach za granicą.

Jestem bardzo wdzięczny mamie, że nie wypuściła mnie z gniazda przed 19. rokiem życia. Byłem ostrożny w zawieraniu nowych przyjaźni. Większość przyjaciół mam jeszcze z czasów szkoły. Dzięki temu wiem, że nie wynikają one z tego, jak się nazywam, czy ile mam pieniędzy, ale jakim jestem człowiekiem. Do dziś cenię swą prywatność. Na salonach nie bywam. Wystarczy, że mam znanego ojca, mamę i siostrę

– mówił.

CZYTAJ TAKŻE: Jak Kulczyk stał się milionerem? Od jagód i maślaków do światowej energetyki

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.