Bielewicz o werdykcie TK ws. egzekucji bankowej: „To zmiana wręcz ustrojowa!”. NASZ WYWIAD

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Przełomowy krok we właściwym kierunku! Pierwszy krok do repolonizacji sektora bankowego w Polsce! Decyzja TK ma ogromne znaczenie choćby dla frankowiczów, nad którymi wisiał, jak miecz Damoklesa, bankowy tytuł egzekucyjny

— Jerzy Bielewicz, finansista, publicysta i bloger ekonomiczny ocenia w rozmowie z portalem wPolityce.pl werdykt Trybunału Konstytucyjnego uznający za sprzeczne z konstytucją przepisy o bankowym tytule egzekucyjnym.

CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec z dyktatem banków! Ekspert o przełomowej decyzji TK: „Bankowy tytuł egzekucyjny był aberracją i reliktem PRL

wPolityce.pl: Jakie znaczenie ma werdykt TK?

Jerzy Bielewicz: Kolosalne! To nie tylko korekta w prawie bankowym, ale zmiana wręcz ustrojowa, która wpłynie na sposób sprawowania władzy w polskim państwie. Werdykt TK ma kluczowe znaczenie dla polskich klientów banków zagranicznych…

Zagranicznych?

Zawsze ten przymiotnik „zagraniczne” powinniśmy mieć z tyłu głowy, bo trzeba pamiętać, że 70-80 proc. sektora bankowego pozostaje pod kontrolą kapitału zagranicznego.

Decyzja TK dotyczy jednak wszystkich banków…

Oczywiście. Należy jednak zrozumieć naturę tego instrumentu, jakim jest bankowy tytuł egzekucyjny (BTE). W prawie polskim obowiązywały dwa bliźniacze zapisy, wprowadzone w czasach komunizmu. Wtedy funkcjonował jeden bank. Był to bank państwowy, który stanowił cześć systemu władzy. Przepisów bankowych używano do wywłaszczania Polaków z ich własności. Jeden z zapisów, pochodzących jeszcze z lat 50. stanowił, że księgi banku są omnipotentne, czyli bank nie może się w księgach mylić, a dokumenty wystawiane na podstawie ksiąg banków mają charakter dokumentów urzędowych – nieomylnych, których nie można podważać. Na podstawie tego pierwszego zapisu, który jeszcze do niedawna był paragrafem 95. prawa bankowego, funkcjonował inny zapis (96. prawa bankowego), że bank sam może wystawić BTE.

Czyli przepisy rodem z PRL były stosowane w prywatnych bankach działających w demokratycznej Polsce?!

Sprzedając sektor bankowy zapomniano o tym, że praktycznie sprzedaje się sposób na sprawowanie władzy, bo ktoś kto stanowi o pana czy mojej własności, sprawuje nad nami żelazną władzę. To było karygodne i kompromitujące klasę polityczną w Polsce, że zapisy prawa bankowego o tytule egzekucyjnym nie zniknęły w 1989 r. Wręcz przeciwnie – wzmocniono te zapisy i przygotowano system bankowy, którego beneficjentem są banki. Bardzo szybko banki przeszły z polskich rąk do zagranicznych. Teraz nie ma się co dziwić jak wygląda nasza gospodarka skoro w komitetach kredytowych, przyznających pożyczki na wielkie projekty, większość stanowią banki zagraniczne, które bardziej ufają spółkom ze swoich krajów macierzystych. Stąd Włosi budują terminal gazowy w Świnoujściu, Włosi budują metro w Warszawie, czy Niemcy remontują most Łazienkowski. To wynika z tego, że działające w Polsce spółki z kapitałem obcym, kontrolowane przez zagranicę, mają łatwiejszy dostęp do kredytowania niż nasze rodzime spółki.

Mówimy o makroekonomii. Ale co decyzja TK oznacza dla Kowalskiego? Co oznacza dla milionów klientów banków, zwykłych ludzi, którzy wzięli kredyty, albo mają zamiar to zrobić?

To przełomowy krok we właściwym kierunku. Pierwszy krok do repolonizacji sektora bankowego w Polsce. Werdykt TK ma ogromne znaczenie choćby dla frankowiczów, nad którymi też wisiał, jak miecz Damoklesa, bankowy tytuł egzekucyjny. Też nie mieli regresu sądowego, kiedy bank wystawiał BTE. Ten tytuł egzekucyjny to było takie narzędzie szantażu – albo będziesz grzeczny i dogadasz się z nami na naszych warunkach, albo my ci wszystko zabierzemy, bo mamy takie skuteczne narzędzia jak BTE. Decyzja TK jest więc dobrą wiadomością szczególnie dla frankowiczów. Aczkolwiek należy zaznaczyć, iż istnieje pewne niebezpieczeństwo. Ponieważ werdykt TK wejdzie w życie dopiero w sierpniu 2016 r., to banki mogą ruszyć do wystawiania BTE, żeby jeszcze działać w starym prawie. Bardzo ważna będzie więc rola sądów.

Do sierpnia 2016 r. mogą zostać uchwalone nowe przepisy, które zastąpią BTE?

Tak. Stąd werdykt TK to pierwszy krok we właściwym kierunku, ale lobby bankowe będzie dążyło to tego, żeby te nowe przepisy, które zastąpią BTE, były jak najkorzystniejsze dla banków. Nie będzie im łatwo, bo np. w kwestii kredytów hipotecznych rząd musi wprowadzić dyrektywy Unii Europejskiej o ochronie klientów banków, którzy zaciągają kredyty pod wynajem nieruchomości. Ta dyrektywa mówi o tym, że bank może egzekwować dług tylko do wysokości wartości hipoteki. To też będzie wielkie nowum w prawie.

Decyzja TK jest więc przełomowa pod względem orzecznictwa, spojrzenia na system bankowy, ale wiele będzie zależało od układu sił politycznych, od tego kto będzie rządził po jesiennych wyborach parlamentarnych. Czy tak?

Do tego zmierzam. Zajmuję się sprawą BTE już dziesięć lat. Wypowiadałem się na ten temat w różnych miejscach. Mam więc dziś satysfakcję. Sprawa BTE pokazuje, że nasza suwerenność przez 25 lat była niepełna. Teraz możemy to naprawić, ale osoby świadome problemów czeka długa walka z lobby bankowym, które przez lata umacniało się w Polsce.

CZYTAJ TEŻ: Przełomowy werdykt Trybunału Konstytucyjnego: Bankowy Tytuł Egzekucyjny niezgodny z ustawą zasadniczą!

Dyskusja o SKOK w Klubie Ronina: „W Polsce to niecałe 10 proc. rynku bankowego, a w USA co drugi Amerykanin jest udziałowcem”

Rozmawiał Jerzy Kubrak

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.