Jako prezes JSW chce postawić warunki. Jeśli uda się przekształcić protokół w dokument z doprecyzowaniem 6 dnia i jeśli załogi JSW wrócą do pracy w poniedziałek, to pragnę oświadczyć, że złożę rezygnacje na ręce przewodniczącego rady nadzorczej

— oświadczył na konferencji prasowej prezes JSW, Jarosław Zagórowski.

Swoją dymisje Zagórowski uzależnia od spełnienia 3 głównych postulatów protokół z negocjacji ma zostać przekształcony w dokument porozumienia, ma zostać doprecyzowany fragment dotyczący 6-ego dnia pracy, a górnicy mają już w poniedziałek wrócą do pracy.

Żebym tę rezygnację z funkcji złożył, muszą być dochowane te 3 kluczowe warunki.

Prezes doszedł do porozumienia ze stroną społeczną w sprawie 14-ej pensji.

Jeśli chodzi o 14-tą pensje udało się dogadać ze strona społeczną. Będzie w połowie nadal elementem stałym, w połowie uzależniona od zysku. Dotyczy to pensji za lata 2015, 2016 i 2017. Pensja 14-ta za rok 2014 będzie wypłacona w ratach. 40% w lutym, 60% we wrześniu. Szacujemy, że te oszczędności to ok. 300 mln złotych. Jest jeszcze zakres który musi zostać dopracowany, jest to kwestia 6-ego dnia pracy. Jesteśmy zmuszeni to wprowadzić, dla dostosowania JSW do sytuacji rynkowej, w której ceny węgla koksowego będą na poziomie 120 dolarów

— zapewniał Zagórowski.

Decyzja zostanie podjęta przez radę nadzorczą 17 lutego, podczas najbliższego spotkania rady.

Zagórowski informując o swojej decyzji, nie omieszkał wspomnieć o protestach i oskarżyć szefów związkowych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Komorowski jedzie na Śląsk. Choć porozumienie nie jest przesądzone, prezydent chce ogrzać się w jego blasku

Liderzy związkowi zmanipulowali pracowników i powstała agresja w stosunku do prezesa Spółki

— powiedział Zagórowski.

Psychoza nienawiści i agresji, jaka została wywołana przez liderów związkowych jest tak olbrzymia, że utrudnia to prowadzenie przeze mnie prac zarządu, a także powoduje to dla mnie zagrożenie

— stwierdził prezes JSW.

mly