Prof. Musiał w "Tygodniku Solidarność": "Lobby rosyjskie ma polityków w Polsce"

fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

Zamykanie kopalń leży w interesie eksporterów węgla z Rosji

— mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” prof. Bogdan Musiał.

Polska jest już całkowicie uzależniona od dostaw gazu z Rosji, a teraz dojdzie węgiel. I to w sytuacji agresji na Krymie oraz kryzysu gospodarczego związanego ze spadkiem cen ropy. […] I jak w tej sytuacji polski rząd dba o bezpieczeństwo energetyczne Polski? Przecież powinien robić wszystko, by uniezależnić się od Rosji

— twierdzi prof. Bogdan Musiał.

Poważnym problemem polskiego węgla jest istnienie dookoła niego rozlicznych grup interesu, które żerują na polskich górnikach. Ich działanie poważnie wpływa na cenę surowca wydobywanego na Górnym Śląsku.

Mafia węglowa nie była wymysłem PiS-u czy CBA. To realny problem. Restrukturyzacja powinna polegać na likwidacji tych mafii, grup interesów, a nie na likwidacji kopalń

— mówi Bogdan Musiał.

Dla nikogo nie powinno być tajemnicą, że pogarszająca się sytuacja polskich kopalń, to idealna sytuacja dla Rosji.

Grupy interesów, jeśli chodzi o lobby rosyjskie są bardzo silne. Można zapytać też dlaczego Polska najwięcej płaci za rosyjski gaz

— mówi prof. Musiał.

Zamykanie kopalń leży w interesie eksporterów węgla z Rosji, importujących go w Polsce, forsujących energię zieloną oraz grupy, która chce przejąć kopalnie po prywatyzacji

— wylicza Musiał.

Pytany o to czy, Rosja może mieć także polityków wśród lobbujących na swoją rzecz, prof. Musiał odpowiada zdecydowanie:

Nie „może mieć”, tylko po prostu ma

Polski rząd zamyka kopalnie węgla kamiennego. Niemcy mają bogatą tradycję wydobycia tego surowca, ale też problemy z małymi złożami. Dlatego obecna sytuacja jest dla nich wymarzona. Niemcy zainwestują pieniądze w swoje kopalnie na terenie Polski.

CZYTAJWNIEŻ: Na zamkniętych kopalniach zarobią „biznesmeni”. Kto korzysta na krzywdzie górników?

Zamyka im się rynek zbytu, bo w Niemczech funkcjonują ostatnie trzy kopalnie węgla kamiennego zatrudniające 2-3 tys. górników. Złoża są wyeksploatowane, poza tym węgiel znajduje się na dużej głębokości – 1000 m. Polskie złoża są dużo bardziej dostępne i umożliwiają wydobycie w następnych 40-60 latach. Jeśli dodać tanią siłę roboczą i technologie, to z punktu widzenia niemieckiego koncernu aż prosi się, by tu zainwestować

— mówi prof. Musiał

Dziś o polskim węglu trzeba mówić w kategoriach bezpieczeństwa energetycznego państwa. Jedyną alternatywą jest kupowanie węgla z Rosji. Ale to byłoby samobójstwo

— konkluduje profesor Musiał.

Wywiad ukaże się w poniedziałek w „Tygodniku Solidarność”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.