Tak, to dobre pytanie: kto rządzi Polską? Komisarze unijni? Homoseksualni aktywiści? Dlaczego są u nas równi i równiejsi?

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Polski oddział organizacji Greenpeace wywiesił bladym świtem na gmachu Ministerstwa Gospodarki powyższy transparent. Na nim dramatyczne pytanie: kto rządzi Polską?

Szef organizacji Maciej Muskat tłumaczył w TVP Info:

W tym budynku o godzinie 9 na zaproszenie polskiego rządu rozpocznie się szczyt węglowy, a będzie go otwierał pan wicepremier Piechociński. W sytuacji gdy niedaleko stąd na stadionie odbywa się szczyt klimatyczny i ludzie z całego świata starają się dojść do porozumienia doprowadzającego do tego, że utrzymamy wzrost temperatury nie wyższy niż 2 stopnie Celsjusza, w tym momencie rząd Polski zaprasza tutaj przedstawicieli przemysłu węglowego, który jak wiemy najbardziej przyczynia się do wzrostu temperatury.

Zadziwia przekonanie pana Muskata, że ludzie zgromadzeni na stadionie są w stanie regulować temperaturę na świecie i że na pewno wiemy iż ona rośnie właśnie z powodu węgla. Ciekawe jest też bijące z tej wypowiedzi oczekiwanie by wicepremier Piechociński z przedstawicielami przemysłu węglowego nie rozmawiał tylko po prostu pogonił ich gdzie pieprz rośnie, bo są be.

Oglądając tę relację też zacząłem się zastanawiać "kto rządzi Polską?".

Czy szaleni ideolodzy czy troska o miejsca pracy w Polsce? Przecież gdyby polski rząd kierował się interesem narodowej gospodarki robiłby wszystko by powstrzymać kolejne radykalne redukcje (bo od 1990 dokonaliśmy ogromnej!) emisji CO2. Tymczasem on działa odwrotnie - kwituje najbardziej szalone pomysły bogatej, sytej, zadowolonej z mikroskopijnego wzrostu gospodarczego biurokracji unijnej.

Przedstawiciele niektórych mediów niestety dokładają swoje. W relacjach z Brukseli przed szczytem klimatycznym w Polsce przebijała wielka troską o to, że możemy być postrzegani jako hamulcowi działań klimatycznych. O resztkach polskiego przemysłu, któremu grozi zarżnięcie - ani słowa. Jakby to w ogóle nie obchodziło niektórych polskich dziennikarzy. Ważne co powie pani komisarz. Może więc to ona rządzi Polską?

Swój udział we władzy mają też najwyraźniej niektóre słuszne ideologicznie organizacje. Greenpeace może sobie wieszać na gmachu ministerstwa dowolny transparent i nikt nie zapyta jakim prawem. Czy gdyby narodowcy zechcieli tam coś machnąć policja nie zwinęłaby ich w kwadrans? Zapewne, przecież kibiców zwija jeszcze szybciej, a znicze i kwiaty dla ofiar tragedii smoleńskiej pod Pałacem Prezydenckim to już w ogóle sprzątnięto migiem. A tu proszę - show w TV na żywo! Policji nie ma.

Są najwyraźniej w Polsce równi i równiejsi. Także wszystkie wyznania są równe, każde ma prawo do szacunku, tolerancja i wzajemna wrażliwość jest najważniejsza - to abecadło mediów lewicowo-liberalnych. Ale chrześcijanie są zdecydowanie mniej równi. Bo można na placu Zbawiciela, przed frontem kościoła, postawić ogromny tęczowy znak propagandy homoseksualnej i pytać ze zdziwieniem dlaczego to komuś przeszkadza? Gdyby znak ONR albo inny bolący Żydów symbol wywalono przed synagogą też byłoby OK? Nie, wtedy reakcja byłaby błyskawiczna. W mojej ocenie oczywista i słuszna.

Ale katolikom nakazuje się tęczę pokochać. Bo wrażliwość, bo szacunek, bo tolerancja... Wszystko za publiczne, wspólne, ogromne pieniądze, które Hanna Gronkiewicz-Waltz bez oporów pakuje w tę prowokację. Nie może być akceptacji dla przemocy, jednak gdy prześledzimy historię tej prowokacji, wstawienie jej rzekomo jako krótkotrwałej instalacji artystycznej, a następnie usadowienie na stałe, gdy poczytamy ideologiczne uzasadnienia całej akcji, możemy zrozumieć dlaczego spłonęła już kilkakrotnie.

Kulisy całej sprawy odsłania w najnowszym wydaniu tygodnika "w Sieci" Jan Pospieszalski. To tekst ważny i poruszający. Punkt po punkcie możemy zobaczyć o co chodzi w operacji "tęcza na Placu Zbawiciela".

Tutaj też zadajemy sobie pytanie: kto rządzi Polską? I jak to się stało, że Polacy wybierali umiarkowaną partię konserwatywną, a dostali (w tym samym opakowaniu) radykalną zwolenniczkę skrajnej lewicowej propagandy?

***

Nowy numer „wSieci” w sprzedaży od 18 listopada br., także w formie e-wydania. Tygodnik „wSieci” jest też dostępny w nowych, wygodnych  formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Tylko teraz w Nexto można wypróbować prenumeratę cykliczną tygodnika bez ponoszenia jakichkolwiek opłat przez okres 7 dni. Szczegóły na www.wsieci.pl

 

 

 

----------------------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------------------

Uwaga!

TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, możesz jeszcze nabyć poprzednie numery miesięcznika "W Sieci Historii"!

Nr.5/2013
Miesięcznik

Nr.4/2013

Miesięcznik

Nr.3/2013

Sieci Historii (3/2013) - miesięcznik z filmem Urodziny młodego Warszawiaka + opaska powstańcza

Nr.1/2013

Sieci Historii (1/2013) - miesięcznik z filmem Generał Nil

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych