Donald Tusk zrobił to co wychodzi mu najlepiej: ruki po szwam przed szefem obcego państwa. Zapatrzeni w niego dziennikarze nawet tego nie zauważyli.
Dziennikarze TVN nie spostrzegli jak celnie strzelili w kolano swojego ukochanego wodza. Pewnie to wszystko przez tę miłość, która jest ślepa...
W jednym bloku informacyjnym portal TVN24.pl podał wiadomość, że Władimir Putin za ucho wytargał Donia Tuska za dopuszczenie do kibolskich incydentów i w tym samym tekście mamy link do wypowiedzi Donia Tuska, że „kilkuset durniów próbowało udowodnić, że są ważniejsi od Euro 2012”.
Nikt z dziennikarzy nie zwrócił zapewne uwagi na to, że ich ulubieniec, laureat tylu nagród, między innymi tej ostatniej, której patron wprowadzał w życie polityczne weimarowskich Niemiec tezę, że powstała w 1918 r. Polska to nienormalność, szefowi obcego państwa musiał tłumaczyć się z... kilkuset durniów.
Pewnie następnym razem Donio „dostanie z liścia” podczas osobistego spotkania za zabrudzony chodnik przed ambasadą Federacji Rosyjskiej.
Skoro ktoś nie raz już nadstawił grzbietu do wsiadania na konia i obu stronom się to spodobało... To wcale nie można wykluczyć, że czeka nas jeszcze mnóstwo wrażeń z rządów tego, no... jak mu tam... męża stanu... Donia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134302-dziennikarze-tvn-nie-spostrzegli-jak-celnie-strzelili-w-kolano-swojego-ukochanego-wodza