W kontekście nowego rządowego pomysłu, który dotyczy m.in. tego, by depozyty zgromadzone w SKOK-ach miały być objęte gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (nie znam jednak szczegółów tego konkretnego projektu) warto przypomnieć, że BFG tylko stwarza złudzenia bezpieczeństwa.
Przypomnijmy, że depozyty osób prywatnych w Polsce to ponad 450 mld złotych a BFG ma trochę ponad 7 mld złotych. W związku z tym pokrycie gwarancjami depozytów wynosi mniej niż 2%. Gwarancje do 100K euro są fikcyjne jeżeli padnie jakiś bank z pierwszej 10-tki. W przypadku systemowego kryzysu bankowego w Polsce system gwarancji depozytów nie zadziała, a klienci banków stracą znaczną część swoich depozytów.
W związku z tym składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny należy traktować wyłącznie jako haracz, który w żaden sposób nie zwiększa bezpieczeństwa systemu finansowego w Polsce. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, że padnie jakiś duży bank za wszystko i tak będzie musiał zapłacić podatnik.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137206-jesli-padnie-duzy-bank-za-wszystko-i-tak-zaplaci-podatnik-bfg-stwarza-tylko-zludzenie-bezpieczenstwa