"Kancelaria Dziwnych Kroków", czy najdziwniejszy urząd w Polsce. Tygodnik "wSieci" zagląda za kulisy władzy. POLECAMY!

"Zaplecze Donalda Tuska jest najdziwniejszym i najbardziej nieprzewidywalnym urzędem w Polsce" - pisze na łamach tygodnika "wSieci" Stanisław Janecki w artykule pt. Kancelaria Dziwnych Kroków.

W artykule czytamy m. in:

Po etapie audiencji nadszedł czas przesłuchań. Była to już końcówka pierwszej kadencji gabinetu. Goście premiera byli głównie wzywani, mówiąc koszarowym językiem, na OPR. Wchodzili i mieli tylko słuchać pretensji, żalów, a często i wyzwisk. Jak opowiadają niektóre z „ofiar”, szef rządu potrafił zmylić rozmówcę, na początku mówiąc cichutko i spokojnie, by nagle wrzasnąć i rzucić grube słowo. Na zewnątrz słychać było jego podniesiony głos, a czasem jakiś huk, co na czekających pod drzwiami działało paraliżująco. A jeszcze bardziej działał widok wychodzącego delikwenta wyglądającego tak, jakby został przepuszczony przez maszynkę do mięsa.

Na etapie przesłuchań prezes Rady Ministrów „normalnie” spotykał się już zaledwie z kilkoma osobami, w kancelarii i bez wylewności: z Jackiem Rostowskim, Janem Krzysztofem Bieleckim, Ewą Kopacz, czasem z Bogdanem Borusewiczem. Widywał się też z Cezarym Grabarczykiem, Andrzejem Biernatem czy Ireneuszem Rasiem, ale były to już tylko odprawy. Takie, jakie w „Strzępach meldunków” opisuje generał i premier II RP Felicjan Sławoj-  Składkowski, który raportował co trzeba marszałkowi Piłsudskiemu i przyjmował polecenia. O wezwaniach baronów PO, aby ich postawić do pionu i wydać dyspozycje, nie ma co wspominać, choć tacy lokalni politycy jak Leszek Korzeniowski czy Tomasz Tomczykiewicz o tych krótkich wizytach mieliby co opowiadać.

Etap przesłuchań płynnie przechodził (i nadal przechodzi) w urządzane od czasu do czasu „masakry”.

Na czym polegają "masakry"? Jakie etapy były wcześniej? Czytajcie w tygodniku "wSieci".

Zapraszamy także na nasz profil FB.

I POLECAMY: Dlaczego wciąż nie doczekaliśmy się komedii o najzabawniejszym z polskich prezydentów? "W Sieci" proponuje konkretne sceny

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych