Franciszkowi Smudzie na Euro nie poszło. Prowadzona przez niego drużyna okazała się być najsłabszym zespołem w najsłabszej drużynie. Smuda jednak może odtrąbić sukces.
W Kościelisku, samym sercu polskich Tatr, wybudował gigantyczny pałac. Dom, wyglądający na spory pensjonat, powstawał w chwili, gdy polska drużyna narodowa grała swoje mecze w Mistrzostwach Europy 2012.
W wielu komentarzach pojawiały się opinie, że Smuda zwlekał zbyt długo, nie reagował na to, co dzieje się na boisku, że zbyt późno wprowadzał zmiany w składzie. Trudno mu się dziwić. Przecież człowiek, który na głowie ma budowę tak wielkiego pałacu, nie może myśleć o byle czym. Każdy błąd budowlańców mógł go kosztować majątek. Nic więc dziwnego, że spieszyło mu się pod tatry.
Dobrze, że Franciszek Smuda odnosi sukcesy. Liczymy, że wykańczanie jego 800-metrowego domu nie skończy się w takim stylu, jak jego udział w mistrzostwach Europy.
KL
ZOBACZ ZDJĘCIA PAPu, autorstwa Grzegorza Momota:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/135709-zobacz-nowy-dom-franciszka-smudy-na-euro-2012-nie-poszlo-ale-dom-buduje-sie-zgodnie-z-planem-zdjecia