Lisiewicz żąda weryfikacji dziennikarzy konserwatywnych i blogerów. Atakuje Katarynę. I wzywa: "powinniśmy być bardziej szowinistyczni"

Rubryka Piotra Lisiewicza w "Gazecie Polskiej". Fot. wPolityce.pl
Rubryka Piotra Lisiewicza w "Gazecie Polskiej". Fot. wPolityce.pl

Piotr Lisiewicz, znany miłośnik picia wielkich ilości alkoholu pod rozmaitymi mostami, czasami też naprawdę śmieszny i odważny happener, tym razem wyraźnie zanurzył się w oparach absurdu. W satyrycznej rubryce popełnił kawałek poważny. Teoretycznie. W rzeczywistości wizja jaką snuje, to propozycja weryfikacji dziennikarzy i blogerów a'la Wojciech Jaruzelski. Tym razem miałaby objąć publicystów o wrażliwości konserwatywnej. Lisiewicz stwierdza, odnosząc się do wpisu popularnej i szanowanej blogerki Kataryny, która poddała w wątpliwość taśmy Sakiewicza w sprawie Leppera:

Nie warto by tu wspominać o wpisach blogerki Kataryny, która zarzuciła Tomaszowi Sakiewiczowi, że "taśmy Leppera" ujawnił dla celów komercyjnych. Pisze tylko dlatego, że sprawa ta pokazuje, iż powinniśmy być w "GP" bardziej szowinistyczni wobec różnych nowo nawróconych, nowo zradykalizowanych i nowo powstałych mediów chcących wpływać na nas obóz.

Do rządu dusz w nim powinny być dopuszczane wyłącznie osoby, które w czasie bardzo wielu lat działalności poddane były próbie i potrafiły oprzeć się pokusie przyspieszonej kariery. Np. w roli koncesjonowanej opozycji.

Mający w dorobku niezłe teksty, lecz niewielki staż bloger Łażący Łazarz bzdurnie atakujący Piotra Bączka, działającego konsekwentnie od lat 90. b. szefa Komisji Weryfikacyjnej WSI, powinien szybko poznać swoje miejsce w szeregu.

Rzecz jasna w tej hierarchii powinna istnieć pewna możliwość przyspieszonego awansu dla 20-parolatków, ale tylko tych, po których widać, że są nieprzemakalni na propagandę spoza naszej sympatycznej sekty. Tylko wtedy media/służby próbujące nas dezintegrować okażą się bezradne.

 

Tyle Lisiewicz. Nasz zaprzyjaźniony komar pomyślał sobie, że owi wybrani przez Lisiewicza kandydaci musieliby być nieprzemakalni także na myślenie. Przemknęła mu też myśl, że jak tak dalej pójdzie, to z "Gazetą Polską" może być niedobrze. Jak wiadomo pycha zawsze kroczy przed upadkiem.


Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.