Z życia prawicowców. Piotr Legutko o pewnej intrygującej diagnozie socjologiczno-medialnej

"Uważam Rze" - jeden z największych sukcesów na rynku mediów ostatnich lat
"Uważam Rze" - jeden z największych sukcesów na rynku mediów ostatnich lat

Szef domu mediowego Omnicom Media Group Jakub Bierzyński tłumaczy na portalu „Press” dlaczego projekty medialne adresowane do ludzi o poglądach prawicowych są z góry skazane na porażkę:

„Reklamodawcy nie garną się do prasy prawicowej. Jej czytelnicy nie są skłonni do zakupów i nie poddają się działaniom marketingowym” – wyjaśnia Bierzyński.

Przydałoby się więcej szczegółów tej intrygującej diagnozy socjologicznej. Wiadomo od dawna, że poglądy prawicowe są czymś w rodzaju jednostki chorobowej (objawy: paranoja, skłonność do agresji, obskurantyzm i ksenofobia). Ale dotąd mało pisało się i mówiło o zachowaniach rynkowych prawicowców. Na przykład o tym, że nie są skłonni do zakupów. Zapewne używają w związku z tym pralki typu „Frania”, telewizorów z kineskopem i radia z adapterem na winylowe płyty. Z chemii gospodarczej preferują skrobane mydło „szary jeleń”, a swetry robią na drutach (wiadomo, mohery).

Co do jednego pełna zgoda: ludzie o poglądach prawicowych rzeczywiście nie poddają się działaniom marketingowym. 


Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych