To, co wyprawiają Rosjanie na Ukrainie, w dużym stopniu unieważnia twórczość dwóch moskiewskich bardów z czasów ZSRS, którzy i w Polsce cieszyli się sporą popularnością.
Patrząc na barbarzyńskie poczynania rosyjskiego wojska, widzimy, że pacyfistyczne, humanistyczne przesłania ich piosenek obce są obecnemu pokoleniu Rosjan… O sołdatach, którzy nie wrócili z boju, o maszerujących butach, o papierowych żołnierzykach, o trzech wojnach… i ten szlachetny, jak wtedy się zdawało, apel, by „wybaczyć piechocie”!
Należy przypomnieć, że donośny, antywojenny ton wprowadził do mediów poeta Jewtuszenko w wierszu „Chotiat’ li russkije wojny?”. Jeździł z tym wierszem po demoludach, również po Zachodzie jako sowiecki gołąbek pokoju. A były to lata zdławienia węgierskiej rewolucji, wyścigu zbrojeń…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/604239-porazka-okudzawy-i-wysockiego