13 lipca brytyjska Izba Gmin na wniosek rządu (stosunkiem głosów 333 do 298) podjęła decyzję, by z powodu kryzysu wywołanego przez koronawirusa zmniejszyć pomoc międzynarodową przeznaczaną z budżetu państwa. Okazało się, że potężny strumień pieniędzy przestanie płynąć zwłaszcza do organizacji propagujących na świecie depopulację, aborcję i sterylizację.
Najbardziej niezadowolony okazał się największy moloch aborcyjny na świecie, czyli Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (International Planned Parenthood Federation), która ogłosiła, że podejmie kroki prawne przeciw rządowi Borisa Johnsona i domagać się będzie wypłacenia pieniędzy, które zaplanowała już w swoim budżecie. Organizacja obliczyła, że na skutek decyzji brytyjskich władz na jej konto nie wpłynie w ciągu najbliższych trzech lat 14,2 miliona funtów, których się spodziewano.
W liście do rządu Wielkiej Brytanii szefostwo aborcyjnego giganta napisało:
Bez dalszego finansowania IPPF będzie zmuszona do zamknięcia swych usług w Afganistanie, Bangladeszu, Zambii, Mozambiku, Zimbabwe, Wybrzeżu Kości Słoniowej, Kamerunie, Ugandzie, Mozambiku, Nepalu i Libanie, a także może zostać zmuszona do zamknięcia usług w dziewięciu innych krajach i do wycofania swego wsparcia dla usług zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego z około 4500 punktów świadczenia usług na całym świecie.
Innymi słowy: decyzja brytyjskich władz oznaczać może zamknięcie licznych „fabryk śmierci” w krajach Trzeciego Świata oraz uratowanie wielu istnień ludzkich.
Kolonizacja mentalna i finansowa
Najbardziej w reakcji IPPF uderza bezczelność jej kierownictwa. Szefowie aborcyjnego molocha wydają się występować wobec Wielkiej Brytanii niczym panowie feudalni wobec swojego wasala, domagając się obowiązkowego trybutu. Traktują Rząd Jej Królewskiej Mości jak swojego lennika, który musi świadczyć im coroczną daninę. W ich perspektywie legalnie wybrane władze Zjednoczonego Królestwa nie mają prawa podejmować suwerennych decyzji o wydatkach ze swojego budżetu.
Jeszcze bardziej uderzająca jest jednak postawa części polityków konserwatywnych. Aż trójka byłych premierów z partii torysów (John Major, David Cameron i Theresa May) skrytykowała decyzję brytyjskiego parlamentu, opowiadając się do stronie IPPF. To pokazuje, jak daleko posunęła się mentalna kolonizacja elit angielskiej prawicy przez lewicowe ideologie. Wyrok zapowiadanej batalii sądowej pokaże, czy skończy się tylko na mentalnej kolonizacji, czy dojdzie do niej kolonizacja finansowa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/561309-aborcyjny-moloch-traktuje-uk-niczym-pan-feudalny-wasala