Gergely Gulyás, szef gabinetu premiera Viktora Orbana, podkreślił, że Węgry „nie mogą zaakceptować żadnej formy pouczeń” od amerykańsko-węgierskiego finansisty George’a Sorosa. Przypomnijmy, że wezwał on do nałożenia sankcji finansowych na kraje, które odmawiają przyjmowania imigrantów.
CZYTAJ TAKŻE:
Gulyás zwrócił uwagę, że Węgry mają prawo decydować o tym, „czy odrzucić migrację, czy nie, a obywatele dali jednoznaczną odpowiedź w referendum i wyborach powszechnych”.
Stanowisko węgierskiej opozycji podobne do Sorosa
Minister zauważył, że węgierska opozycja opublikowała w tej sprawie stanowisko „uderzająco podobne do Sorosa”. Opozycja widzi szansę „wymuszenia migracji na Węgry” z pomocą Brukseli po przegranej w wyborach.
Węgry nie poddadzą się szantażowi
— oświadczył polityk.
Węgry oddane rządom prawa
Minister odniósł się również do kwestii budżetu UE i funduszu naprawczego. Podkreślił, że rząd nie może zatwierdzić w ich obecnej formie, ponieważ kryteria praworządności warunkujące otrzymanie finansowania są niejasne.
Zwrócił uwagę, że „tylko te kraje, które zezwalają na imigrację, są uważane przez Brukselę za przestrzegające praworządności”.
Węgry są oddane rządom prawa i uważają, że wolność słowa, opinii, zgromadzeń i prasy, a także niezależność sądownictwa są ważne. Spełnienie tych wymagań jest na Węgrzech co najmniej tak samo gwarantowane, jak w Europie Zachodniej i o wiele bardziej niż miało to miejsce w czasach lewicowych rządów, kiedy na przykład w 2006 roku zaatakowano pokojowych demonstrantów, a UE stwierdziła, że jest to sprawa wewnętrzna
— powiedział Gulyás.
Dodał, że nie ma też zgody na pomysł wspólnego zadłużenia, bo w przypadku upadłości któregokolwiek z krajów, Węgry również byłyby za to odpowiedzialne. Gulyás zwrócił uwagę, że fundusz stał się kolejnym środkiem „szantażowania” Węgier w celu zmuszenia ich do zmiany polityki migracyjnej.
Krytyka działań Tuska
Minister został również zapytany o wypowiedź przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Donalda Tuska. Gulyás zacytował oświadczenie z 2018 r., w którym Tusk powiedział, że uzależnienie finansowania Polski od praworządności jest ryzykowne i poszłoby to w złym kierunku.
Gdyby Tusk był konsekwentny to wiemy, że byłby wśród zwolenników obecnego stanowiska Węgier
— ocenił szef gabinetu Viktora Orbana.
wkt/abouthungary.hu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/527447-szef-gabinetu-orbana-wegry-nie-poddadza-sie-szantazowi