Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła w piątek rezolucję w sprawie Białorusi, przyznając mandat Wysokiej Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet do zbadania sytuacji i przedstawienia raportu przed końcem roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dramatyczne informacje z Białorusi. Maksim Znak ogłosił głodówkę w areszcie. W Smolewiczach mężczyzna dokonał próby samospalenia
CZYTAJ TAKŻE: Premier Morawiecki: Wolna, demokratyczna Białoruś to niezbędny element dobrobytu i bezpieczeństwa całej Europy
Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła rezolucję ws. Białorusi
W rezolucji przedłożonej przez państwa UE zasiadające w Radzie, w tym przez Polskę, napisano, że Rada Praw Człowieka ONZ „wyraża głębokie zaniepokojenie ogólną sytuacją w zakresie praw człowieka na Białorusi”, a także „ubolewa, że rząd Białorusi nie wypełnił swoich zobowiązań dotyczących prawa do głosowania i bycia wybranym” w wyborach.
Rada wyraziła też zaniepokojenie doniesieniami o naruszeniach praw człowieka na Białorusi przed wyborami prezydenckimi i po nich, w szczególności w związku z „licznymi przypadkami zastraszania, porwań, arbitralnych wydaleń i przemocy seksualnej”, a także w związku z używaniem siły przez organy ścigania wobec pokojowych demonstrantów.
Rada wzywa do „zaprzestania stosowania nadmiernej siły wobec pokojowych demonstrantów”, zakończenia „arbitralnych aresztowań” oraz uwolnienia wszystkich „więźniów politycznych, dziennikarzy, obrońców praw człowieka” i innych osób zatrzymanych podczas protestów.
Ponadto Rada apeluje do władz Białorusi o „podjęcie dialogu z opozycją polityczną, w tym z Radą Koordynacyjną i społeczeństwem obywatelskim” oraz o „wypełnianie zobowiązań zgodnie z normami w dziedzinie
Zgodnie z rezolucją Rada Praw Człowieka ONZ oczekuje, że białoruskie władze „przeprowadzą niezależne, przejrzyste i bezstronne śledztwo” we wszystkich zgłoszonych przypadkach łamania praw człowieka „w kontekście wyborów”.
Jak relacjonowały agencje Reutera i AFP, przyjęcie rezolucji próbowała uniemożliwić Rosja. Reuters wyliczył, że Rosja - która występując w Radzie w charakterze obserwatora, nie ma prawa głosu - wniosła 17 poprawek, jednak wszystkie zostały odrzucone.
Przewodnicząca Rady Elisabeth Tichy-Fisslberger ogłosiła, że za rezolucją padły 23 głosy, przy dwóch głosach przeciw i 22 wstrzymujących się. Projekt rezolucji w imieniu UE złożyły Niemcy.
Kandydatka opozycji w sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska, która wystąpiła w piątek na forum Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie, apelowała o to, by międzynarodowa misja obserwacyjna udokumentowała przemoc białoruskiego reżimu.
Wystąpienie Cichanouskiej
Sytuacja na Białorusi wymaga natychmiastowej uwagi międzynarodowej. Pokojowi demonstranci są nielegalnie zatrzymywani, bici, dopuszczano się wobec nich przemocy. Niektórych znaleziono martwych
— oznajmiła w przemówieniu online Cichanouska.
Cichanouska podkreśliła też, że należy przeprowadzić wolne i uczciwe wybory w kraju, by obywatele mogli swobodnie wybrać rząd. Zażądała też natychmiastowego wstrzymania przemocy wobec pokojowych obywateli.
Rozmiary przemocy i siły stosowanej przez władze stanowią ewidentne pogwałcenie norm międzynarodowych i Powszechnej deklaracji praw człowieka, przyjętej przez Narody Zjednoczone i Białoruś
— oznajmiła Cichanouska.
Według niej społeczność międzynarodowa powinna reagować na nieprzestrzeganie tych zobowiązań „z największą stanowczością”.
Po raz kolejny podkreślam, że jesteśmy gotowi rozmawiać z władzami i szukać pokojowego rozwiązania kryzysu, który dotknął nasz naród
— oświadczyła.
Ambasador Białorusi przy ONZ Jury Ambraziewicz domagał się przerwania tłumaczenia wystąpienia Cichanouskiej, twierdząc, że nie przewidują tego procedury. Uznał też za niedopuszczalne wykorzystywanie forum ONZ do ingerowania w wybory i ostrzegł, ze Białoruś może zmienić nastawienie do współpracy z Radą.
Według niego niemal wszystkie akcje protestacyjne na Białorusi nie odpowiadały ustawie o zgromadzeniach i nie zawsze miały pokojowy charakter. Zarzuty przemocy wobec zatrzymanych i zaginionych bez wieści podczas protestów uznał za nieuzasadnione. Zapewnił, że wszystkie z ponad 900 skarg na działania sil bezpieczeństwa podczas protestów są sprawdzane. Zaprzeczył też, by na Białorusi byli więźniowie polityczni.
Specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. praw człowieka na Białorusi Anais Marin ostrzegła przed pojawieniem się w Europie „nowej żelaznej kurtyny”, opisując „katastrofalną” sytuację na Białorusi.
Jak podkreśliła, ponad 10 tys. osób „zatrzymano z użyciem przemocy, było ponad 500 doniesień o torturach”, a tysiące osób „bestialsko pobito”. Zaapelowała też do władz kraju o zwolnienie osób przetrzymywanych „na podstawie politycznie umotywowanych zarzutów”.
Przemówienie Marin było kilkakrotnie przerywane sprzeciwami ze strony niektórych członków ONZ, w tym Rosji i Białorusi.
Ze swej strony szef dyplomacji ukraińskiej Dmytro Kułeba ostrzegł Rosję przed podejmowaniem kroków mogących podkopać suwerenność Białorusi.
Ostrzegamy Federację Rosyjską przed podejmowaniem kroków, które mogą podkopać polityczną suwerenność Białorusi i zdestabilizować w ten sposób cały region
— oznajmił.
Podsekretarz stanu w brytyjskim MSZ odpowiedzialna m.in. za Europę Wschodnią Wendy Morton opowiedziała się za sankcjami wobec osób odpowiedzialnych za „nieuczciwe wybory” na Białorusi.
W złożonym przez Niemcy projekcie rezolucji zaapelowano do Wysokiej Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Michelle Bachelet o zbadanie niedawnych przypadków przemocy i przedstawienie Radzie raportu do końca roku.
Zwrócono uwagę na „tortury i okrutne, nieludzkie oraz poniżające traktowanie lub kary ze strony organów ochrony prawa i pracowników więzień”. Zaapelowano też do władz kraju o „zaprzestanie stosowania nadmiernej siły wobec pokojowych demonstrantów” oraz arbitralnych aresztowań, a także zwolnienie wszystkich więźniów politycznych, dziennikarzy i innych zatrzymanych w związku z wydarzeniami dotyczącymi wyborów.
Szef polskiego MSZ o prawach człowieka na Białorusi
Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau występując w piątek w debacie Rady Praw Człowieka ONZ ws. praw człowieka na Białorusi zapewnił, że Polska będzie nadal wspierać białoruskie społeczeństwo w jego dążeniu do pełnego korzystania z podstawowych wolności i jego determinacji do życia w demokratycznym kraju.
Specjalna debata obradującej w Genewie 45. sesji Rady Praw Człowieka poświęcona sytuacji praw człowieka na Białorusi została zwołana na formalny wniosek państw członkowskich Unii Europejskiej, o co usilnie zabiegała Polska.
Minister Rau wyraził zaniepokojenie alarmującą bezprecedensową skalą represji wobec przeciwników politycznych i społeczeństwa obywatelskiego, prowadzonych w trakcie kampanii wyborczej i po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.
Jesteśmy przerażeni powtarzającymi się masowymi zatrzymaniami uczestników pokojowych protestów, wymuszonymi zaginięciami, jak również doniesieniami o torturach i nieludzkim traktowaniu, w tym w szczególności przemocy wobec kobiet i dzieci
— oznajmił Rau.
Szef polskiej dyplomacji wezwał władze białoruskie do poszanowania podstawowych wolności, uwolnienia osób bezprawnie zatrzymanych, jak również do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych łamania praw człowieka.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/518261-rada-praw-czlowieka-onz-przyjela-rezolucje-ws-bialorusi