Prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył w czwartek, że jest gotów prowadzić dialog tylko z „poczytalnymi” przedstawicielami opozycji, ale nie na ulicy. Za najważniejszych rozmówców uważa jednak kolektywy pracownicze, studenckie, rolników, lekarzy i inne grupy.
Pod naciskiem ulicy nie będzie żadnego dialogu
— powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA.
Jeśli są poczytalni ludzie z opozycji, którzy widzą swój kraj jako wolny i niepodległy, to proszę bardzo, wypowiadajcie swoje stanowisko, ale nie na ulicy
— oznajmił prezydent.
Jako głównych partnerów do rozmowy na temat sytuacji w kraju wymienił przedstawicieli kolektywów pracowniczych (które nie przerwały pracy) i studenckich, rolników i specjalistów, nauczycieli i lekarzy.
A nie tych nic nie robiących zuchów, którzy chodzą po ulicach i krzyczą, że chcą dialogu. Oni nie chcą żadnego dialogu. I nikt z władz nie będzie zasiadał do negocjacji z ulicą
— podkreślił.
Zmiany w konstytucji
Dialog taki może jego zdaniem dotyczyć także zmian w konstytucji.
Wszyscy chcą nowego ustroju politycznego. Proszę bardzo, weźmy się za konstytucję, wnoście swoje propozycje, opracujemy nową konstytucję
— powiedział.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/515071-lukaszenka-nagle-chce-prowadzic-dialog